Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Polish Community Centre w Swindon naraziło się sąsiadom. Chodzi o złe nawyki parkowania

Polish Community Centre w Swindon naraziło się sąsiadom. Chodzi o złe nawyki parkowania
Sąsiedzi skarżą się, że nie mają możliwości wyjazdu z domu. (Fot. thisiswiltshire.co.uk/Pauline Holman)
Pauline Holman, jedna z mieszkanek Walton Close w Swindon, skarży się na łamach portalu Thisiswiltshire.co.uk na polską placówkę Polish Community Centre. Brytyjka wskazuje, że przyjeżdżający do polonijnego centrum goście 'mają złe nawyki parkowania'. 'Parkują pół samochodu na chodniku, a pół na ulicy' - zwracają uwagę mieszkańcy.
Reklama
Reklama

"Jeden z naszych sąsiadów całkowicie zrezygnował z parkowania samochodu pod domem, ponieważ jeśli to zrobi, zostanie zablokowany" - wskazała Pauline Holman na łamach lokalnego portalu informacyjnego.

"Skarżył się na to od dawna, a mieszka tu już od ponad 50 lat. Pisaliśmy w tej sprawie do gminy, ale nic nie zrobiono" - poinformowała Brytyjka.

"Moja matka ma ponad 80 lat, mieszka w Gloucester. Potrzebuję 24-godzinnego dostępu do drogi. Jeśli zadzwoni telefon, muszę się do niej dostać. Jeśli w centrum odbywa się impreza, ludzie parkują samochody w połowie na ulicy, a w połowie na chodniku. Blokują możliwość wjazdu i wyjazdu" - dodała.

Pauline Holman ma już dość niechlujnie zaparkowanych aut. (Fot. thisiswiltshire.co.uk/Pauline Holman)

Zapytana przez portal o to, jak można bezkonfliktowo rozwiązać sytuację, kobieta oceniła, iż "wystarczy dodać podwójne żółte linie, aby zatrzymać samochody na parkingu".

"Rozwiązałoby to część problemu, ponieważ wówczas dwa razy pomyślą o przekroczeniu linii i zaparkowaniu na chodniku. Ale ich to nie obchodzi, a kiedy poprosisz ich o przeparkowanie, obrażą cię werbalnie" - wskazuje Pauline Holman.

Portal dotarł do dyrektora polskiej placówki, Wojciecha Sosińskiego, aby mógł odnieść się do zarzutów. Ten przekazał, że wina leży po stronie mieszkańców, ponieważ mają za dużo samochodów, a dodatkowo obniżają przed swoimi domami krawężniki, zabierając tym samym miejsca parkingowe na ulicy.

Sąsiedzi z okolicy polskiego centrum wskazują, że auta regularnie parkowane są również na chodnikach. (Fot. thisiswiltshire.co.uk/Pauline Holman)

"Każdy ma po trzy samochody i narzekają, bo zrobili sobie obniżone krawężniki, zabierając miejsca parkingowe. Nie mamy miejsca, więc ich blokujemy, a oni narzekają" - przekazał na łamach portalu.

"Centrum polonijne istnieje od 65 lat, a ci sąsiedzi są tu od 3-4 lat. Wcześniej mieszkali tu ludzie w podeszłym wieku, którzy nigdy nie narzekali, bo nie mieli po trzy samochody" - dodał.

"To właśnie problem, każdy ma samochód. Nic na to nie poradzę" - przekazał Sosiński.

Polak ocenił również, że polskie centrum ma miejsce na budowę parkingu, ale potrzeba na to 10 tys. funtów. "Nie możemy wszystkich uszczęśliwić. To wstyd, że pojawiają się takie skargi. Wiesz, że istnieje to miejsce, kiedy kupujesz dom. Nic nie mogę zrobić" - dodał Polak na łamach portalu thisiswiltshire.co.uk

Czytaj więcej:

Dublin: 130 blokad na kołach dziennie

"Rzeczpospolita": Parkowanie w polskich miastach zaczyna drożeć

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama