Miłośnicy kotów w Nowym Jorku znaleźli swój azyl. Nowa kawiarnia zaprasza nie tylko na tradycyjną filiżankę "małej czarnej". Bywalcy mogą też zamówić czas z... kociakiem.

Emilie Lagrand i Christina Ha stworzyły królestwo dla miłośników dobrej kawy i... kociaków. Założycielki kawiarni chciały stworzyć miejsce, gdzie klienci mogliby uciec od zgiełku miasta prosto w kocie łapy. W kawiarni oprócz kawy możemy zarezerwować sobie czas ze swoim ulubionym pupilem za jedynie 4 dolary za pół godziny. Kocia obecność jest odczuwalna w lokalu na każdym kroku. Poza tym, że można pobawić się i pogłaskać prawdziwe kocięta, na klientów czekają również ciasteczka w kształcie pupila.

Nowy Jork, otwarty na ekscentryczne pomysły swoich mieszkańców, entuzjastycznie przyjął stworzenie kociej kawiarni "Meow Parlour Patisserie". Już od pierwszych dni otwarcia cieszy się dużą popularnością. Kociaka można "wypożyczyć" jedynie po dokonaniu wcześniejszej rezerwacji. Właściciele kawiarni informują, że najbliższe wolne terminy dopiero w marcu.

Bez wątpienia koty mogą mieć pozytywny wpływ na samopoczucie, a nawet zdrowie człowieka. Potwierdziły to badania, według których pupile mają wpływ nie tylko na prawidłowy rozwój dziecka, ale łagodzą ból u dorosłych. Naukowcy potwierdzają, że w domach spokojnej starości, w których są koty, pacjenci żyją dłużej.

Wszystkie kociaki znajdujące się w nowojorskiej kawiarni, pochodzą z organizacji KittyKind, zajmującej się ochroną zwierząt i zostały przez właścicieli lokalu adoptowane.