Policja w Krakowie szuka półnagich, anglojęzycznych turystów
Zachowanie mężczyzn, którzy prezentowali swoje wdzięki na Głównym Rynku w Krakowie w miniony piątek, zakwalifikowane zostanie jako "nieobyczajny wybryk" lub "wywołanie zgorszenia".
Niemal nagim mężczyznom spacer po Krakowie nie wystarczył - turyści wynajęli dorożkę i zrobili w niej rundę wokół Rynku.
Mężczyźni byli roznegliżowani i mieli na sobie strój Borata – mankini. Ich tył okrywał tylko cienki pasek, a z przodu skromna część elastycznego materiału.
Kara grozi też dorożkarzowi, który za wożenie niemal nagich turystów może zostać ukarany grzywną albo nawet odebraniem licencji.
Nie wiadomo jakiej narodowości byli mężczyźni. Brytyjska prasa zastanawia się, czy to nie Wyspiarze, którzy chętnie odwiedzają Kraków z okazji imprez kawalerskich (ang. stag party).
Telewizja ITV podaje, że mężczyznom za paradowanie bez ubrań grozi niemal 1 tys. funtów grzywny lub 30 dni więzienia.