Policja Katalonii ściga osoby usuwające symbole separatystów
Według hiszpańskich mediów, interwencje katalońskiej policji (Mossos d'Esquadra) przeciwko osobom usuwającym wstążki z miejsc publicznych są wynikiem wytycznych regionalnego rządu Quima Torry.
Wczoraj władze Mossos d'Esquadra poinformowały, że w piątek w nocy w kilku gminach prowincji Tarragona zatrzymano 14 osób, które zdejmowały umieszczone w miejscach publicznych żółte wstążki. Funkcjonariusze spisali ich dane; ujawniono, że wśród zatrzymanych był jeden z pracowników hiszpańskiej żandarmerii (Guardia Civil).
Władze katalońskiej policji potwierdziły też, iż spisanym, a następnie wypuszczonym na wolność osobom, grozi za zdejmowanie wstążek grzywna w wysokości od 601 euro do 30 tys. euro.
Działanie katalońskiej policji spotkało się z krytyką ze strony kilku hiszpańskich partii politycznych. Przewodniczący Ciudadanos Albert Rivera zarzucił rządowi Torry "wykorzystywanie Mossos d'Esquadra jako policji politycznej".
Żółta wstążka stała się symbolem solidarności z przetrzymywanymi w aresztach od jesieni separatystycznymi politykami. Wstążki te znajdują się też m.in. w regionalnym parlamencie na fotelach deputowanych, którzy z obawy przed aresztowaniem wyjechali z Hiszpanii. Wśród nich jest były premier regionu Carles Puigdemont.