Polak znaleziony martwy w Londynie był "cudowną i troskliwą osobą"
Siostrzenica Polaka, Magdalena, oddała hołd 47-latkowi, podkreślając, że "był cudowną osobą i nigdy na nic nie narzekał". "Był troskliwy, uroczy i zabawny. Bardzo za nim tęsknimy" - wyznaje kobieta, cytowana przez getsurrey.co.uk.
Mariusz przyjechał do Wielkiej Brytanii ok. 2011 roku. Na Wyspach mieszkał z rodziną i pracował na budowie.
Jego ciało zostało znalezione wieczorem 6 lipca w krzakach na Feltham High Street po tym, jak zgłoszono zaginięcie mężczyzny. Policja nie traktuje śmierci Polaka jako podejrzanej.
"Nasze serca są pełne wspomnień, z dumą wypowiadamy jego imię. Życie toczy się bez niego, ale nic nie jest takie samo. Czegoś brakuje - jego żartów, śmiechu, prostych słów'" - wspomina siostrzenica 47-latka.
"Wiem, że jest w niebie, gdzie tańczy i jest wolny, ale było tu jeszcze tyle do zrobienia i zobaczenia. Nie zdążyłam mu powiedzieć tylu rzeczy, ponieważ nigdy nie myślałam, że zostanie wezwany przez Boga" - dodaje Magdalena.