Polak skazany za zabicie 100-letniej Polki dla 20 funtów
Artur W. napadł na Zofię Kaczan, gdy ta szła do kościoła. Mężczyzna przewrócił ofiarę na ziemię i wyszarpał z rąk torebkę. Zostawił ją zakrwawioną, ze złamaną kością policzkową. Tydzień po ataku kobieta zmarła.
Po napadzie mężczyzna uciekł do Londynu. Tam ukrywał się w mieszkaniu swej matki. Policjanci znaleźli go w sypialni pod łóżkiem.
Podczas procesu w sądzie w Derby 40-latek przyznał, że od 18. roku życia jest uzależniony od narkotyków. W dniu zdarzenia miał pójść do swojego dilera, żeby kupić heroinę. Potrzebował na to 20 funtów - informuje "Metro"
Artur W. zaprzeczał jednak, że napadł na Zofię Kaczan. Przekonywał, że znalazł torebkę na chodniku, a gdy nie dostrzegł jej właścicielki w pobliżu, wyjął pieniądze. "Nie znałem ofiary i nigdy jej nie widziałem. Nie okradłem jej" - bronił się w sądzie.
Ława przysięgłych nie dała wiary tłumaczeniom mężczyzny i jednogłośnie uznała go winnym zabójstwa kobiety. 40-latek spędzi za kratkami 15 lat.
Zofia Kaczan była powszechnie szanowanym członkiem lokalnej społeczności w Derby. Kobieta przeżyła Holokaust. Wyjechała na Wyspy w 1948 roku.