Polak dał się oszpecić za £90 dla rozrywki Brytyjczyków na wieczorze kawalerskim
Grupa pijanych mężczyzn, która w hiszpańskim Benidorm świętowała zbliżający się ślub jednego z kawalerów, nakłoniła bezdomnego mężczyznę o imieniu Tomek, aby na czole wytatuował sobie napis "Jamie Blake, North Shields, N28". Za zrobienie sobie tatuażu Polak miał dostać 100 euro (£90).
Świętujący Brytyjczycy opublikowali na Facebooku relację z wizyty Polaka w studiu tatuażu. Reakcja znajomych i przyjaciół na portalu społecznościowym była jednak inna od tej, której oczekiwano - pod adresem mężczyzn posypały się ostre komentarze, a o sprawie poinformowano media.
Jak doniósł dziennik "Daily Star", Polak nie wytrzymał bólu związanego z tatuowaniem czoła i tatuaż został ukończony jedynie w części.
Szefowa Benidorm British Business Association - Karen Cowles - która osobiście zna bezdomnego Polaka, przekazała na łamach prasy, że "to, co zrobiono temu mężczyźnie, jest nieludzkie".
"Jestem przerażona, że grupa dorosłych mężczyzn wykorzystała kogoś w trudnym położeniu. Przez nich bezdomny będzie oszpecony do końca życia" - dodała.
Lokalne przedsiębiorstwa w Benidorm rozpoczęły zbiórkę pieniędzy, aby zafundować Polakowi usunięcie tatuażu.
W sieci pojawiło się mnóstwo komentarzy piętnujących zachowanie mężczyzn. Wielu mieszkańców Wysp zaapelowało do przyszłej panny młodej, aby rozważyła, czy faktycznie chce poślubić kogoś takiego.