Polacy tracą na staniu w korkach!

Specjalny raport opublikował Deloitte i Targeo.pl. Wynika z niego również, że w zeszłym roku kierowcy z Warszawy, Krakowa, Łodzi, Wrocławia, Gdańska, Katowic i Poznania stracili w korkach o 51,8 mln zł mniej niż w 2012 r. i o 31,1 mln zł mniej niż w 2011 r.

Dzienny koszt zatorów na ulicach wyniósł 13,1 mln zł, a miesięczny 289 mln zł. Po uwzględnieniu korzyści dla budżetu państwa, wynikających z podatków od paliw zużytych w korkach, gospodarka polska straciła w ubiegłym roku 2 mld 944 mln zł.

Jeden kierowca przeciętnie stracił w ubiegłym roku na staniu w korkach 2 905 zł, dziennie 11 zł, co stanowiło 70 proc. miesięcznego wynagrodzenia. Dwa lata wcześniej korki kosztowały 2 811 zł, ale stanowiło to 77 proc. miesięcznego wynagrodzenia.

Najdroższe były korki dla mieszkańców Warszawy, którzy z tego powodu stracili w ubiegłym roku 3,5 tys. zł (13,3 zł dziennie), Poznania (3 241 zł, 12,3 zł dziennie) i Krakowa (3 194 zł, 12,1 zł dziennie). Z najniższymi kosztami korków mieliśmy w ub. r. do czynienia w Gdańsku (2 238 zł, 8,8 zł dziennie) oraz Katowicach (2 563 zł, 9,7 zł dziennie).

Nie lepiej jest z czasem spędzonym za kółkiem. Dziennie mieszkańcy Krakowa tracili w korkach w ub. r. ponad 22 minuty, nieco mniej mieszkańcy Wrocławia, Warszawy - 20 min. 43 sek., podczas gdy Katowic i Gdańska po ok. 14 min. Kraków wyróżnia się ponadto liczbą i rozmieszczeniem "wąskich gardeł komunikacyjnych", w których utrudnienia w szczytach występują przez co najmniej 1,5 godziny dziennie, a średnia prędkość pojazdów często nie przekracza prędkości pieszego.