Pół miliona euro odszkodowania dla wdowy po polskim mechaniku

Do tragedii doszło w październiku 2014 roku. Ojciec trójki dzieci pracował w dublińskiej firmie Emerald Truck and Van Ltd. Cieszył się opinią pracowitego i odpowiedzialnego mechanika. Zginął, gdy wybuchła pompowana przez niego opona ciężarówki.

Według oskarżyciela, pracownicy firmy mieli pozwolenie na pompowanie kół, stojąc blisko nich. Wolno im było wykonywać tę czynność bez użycia przedłużaczy lub klatki chroniącej przed skutkami ewentualnej eksplozji. Właściciel przedsiębiorstwa twierdził jednak, że pracownik zachował się nieodpowiedzialnie, łatając dziurę w oponie, choć przekazano mu, by tego nie robił.

Adwokat wdowy Gabrieli Cwenar dowodził, że opona eksplodowała, mimo że nie była naprawiana. Do warsztatu dotarła bez powietrza.

Sąd zmienił wyrok niższej instancji, który uznał śmierć za nieszczęśliwy wypadek. Zarekomendował jednocześnie, by firmy naprawcze sprawdziły zasady bezpieczeństwa stosowane przy pompowaniu kół samochodów ciężarowych.

Od czasu wypadku, w warsztacie, w którym pracował Polak, wprowadzono dodatkowe środki bezpieczeństwa.

Po wydaniu wyroku sędzia złożył rodzinie zmarłego kondolencje.