Pogrom na Narodowym. Polska strzeliła Gibraltarowi osiem bramek
Już w ósmej minucie po dośrodkowaniu Lewandowskiego z prawej strony celnym strzałem głową popisał się Kamil Grosicki. Po kwadransie gry gospodarze prowadzili 2:0, a po raz kolejny ze zdobycia bramki cieszył się pomocnik Rennes, który tym razem pokonał bramkarza Jordana Pereza technicznym strzałem w sytuacji sam na sam.
Jeszcze ładniejszy był gol Lewandowskiego - kapitan reprezentacji w 18. minucie popisał się efektownym uderzeniem z dystansu. "Jeszcze jeden" - krzyczeli kibice, a podopieczni Nawałki nie zwalniali tempa. Po chwili świetnej sytuacji nie wykorzystał Lewandowski, zaś strzał Grosickiego trafił w boczną siatkę.
Kolejne gole były jednak tylko kwestią czasu. W 29. minucie po podaniu Arkadiusz Milika na 4:0 podwyższył strzałem z bliska Lewandowski. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy, co zdarza się rzadko, kibice robili tzw. meksykańską falę.
Na początku drugiej części znakomitej okazji nie wykorzystał Lewandowski. W 54. minucie kibice oklaskami docenili... strzał reprezentanta Gibraltaru. Po uderzeniu z dystansu Anthony'ego Bardon do interwencji zmuszony był Łukasz Fabiański.
Po chwili wszystko wróciło do normy - tzn. gospodarze zaczęli strzelać kolejne gole. W 56. minucie Milik podwyższył na 5:0, a kilkadziesiąt sekund później sędzia uznał, że faulowany w polu karnym był Lewandowski. Skutecznym wykonawcą rzutu karnego był Jakub Błaszczykowski. Piłkarz wypożyczony z Borussii Dortmund do Fiorentiny po chwili opuścił boisko, a na murawie pojawił się 18-letni debiutant z Cracovii Bartosz Kapustka.
Dwie kolejne bramki padły w odstępie kilkudziesięciu sekund, między 72. i 73. minutą. Trafienia zaliczyli Milik i wspomniany Kapustka, honorując w ten sposób ważny dzień w swojej karierze.
W 75. minucie świetną sytuację stworzyli goście. Po strzale Josepha Chipoliny znakomitą interwencją popisał się Fabiański. Wkrótce później bramkarz Swansea City jeszcze dwukrotnie zatrzymywał akcje reprezentantów Gibraltaru.
W 87. minucie ambitni goście dopięli w końcu swego, a bramkę przy biernej postawie polskich obrońców zdobył Jake Gosling. To drugi gol Gibraltaru w trwających eliminacjach.
Wygrana z Gibraltarem to jedno z najwyższych zwycięstw w historii biało-czerwonych. Więcej goli udało im się zdobyć tylko dwukrotnie - w 1963 roku, gdy pokonali Norwegię 9:0, oraz w 2009, kiedy trafili do bramki San Marino dziesięciokrotnie (10:0). W tym drugim spotkaniu ustanowiony został rekord.
Polska wygrała 8:1 także z Luksemburgiem w 1969 i Kanadą w 1975. Poza tym taką samą lub większą różnicą goli wygrała z Turcją w 1968 roku i Azerbejdżanem w 2005 (po 8:0) oraz z Finlandią w 1965, z Haiti w 1974, z USA w 1975 i z Gibraltarem we wrześniu 2014 (po 7:0).
Bramki:
dla Polski - Kamil Grosicki dwie (8-głową, 15), Robert Lewandowski dwie (18, 29), Arkadiusz Milik dwie (56, 72), Jakub Błaszczykowski (59-karny), Bartosz Kapustka (73);
dla Gibraltaru - Jake Gosling (87).
Sędzia: Gediminas Mazeika (Litwa). Widzów: ok. 30 tys.
Najwyższe zwycięstwa piłkarskiej reprezentacji Polski:
1926; Polska - Finlandia 7:1
1930; Polska - Łotwa 6:0
1938; Polska - Irlandia 6:0
1959; Polska - Izrael 7:2
1959; Polska - Finlandia 6:2 el. IO
1960; Polska - Tunezja 6:1 IO
1963; Polska - Norwegia 9:0
1965; Polska - Finlandia 7:0 el. MŚ
1968; Polska - Turcja 8:0
1968; Norwegia - Polska 1:6
1969; Polska - Luksemburg 8:1 el. MŚ
1969; Polska - Norwegia 6:1
1974; Polska - Haiti 7:0 MŚ
1975; Polska - USA 7:0
1975; Kanada - Polska 1:8
1981; Polska - Malta 6:0 el. MŚ
2004; Polska - Wyspy Owcze 6:0
2005; Polska - Azerbejdżan 8:0 el. MŚ
2009; Polska - San Marino 10:0 el. MŚ
2014; Gibraltar - Polska 0:7 el. ME
2015; Polska - Gibraltar 8:1 el. ME