Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Piłkarska LM: Premier Johnson "głęboko rozczarowany" potraktowaniem kibiców Liverpoolu

Piłkarska LM: Premier Johnson "głęboko rozczarowany" potraktowaniem kibiców Liverpoolu
Kibice Liverpoolu na Stade de France pilnowani byli przez francuską policję. (Fot. Getty Images)
Premier Boris Johnson jest 'głęboko rozczarowany' tym, jak kibice Liverpoolu zostali potraktowani podczas sobotniego finału piłkarskiej Ligi Mistrzów w Saint-Denis pod Paryżem - oświadczył rzecznik szefa brytyjskiego rządu.
Reklama
Reklama

"Nagrania filmowe ze Stade de France w ten weekend były bardzo niepokojące. Wiemy, że wielu fanów Liverpoolu przyjechało do Paryża na czas, żeby kibicować swojej drużynie… i jesteśmy bardzo rozczarowani tym, jak zostali potraktowani" – podkreślił rzecznik.

"Kibice zasługują na to, żeby wiedzieć, co się stało" - dodał, wzywając UEFA do "ścisłej współpracy z władzami francuskimi w ramach pełnego śledztwa" i opublikowania jego wyników.

Dzisiaj rano francuska minister sportu Amelie Oudea-Castera powiedziała, że to próbujący się dostać na stadion bez ważnych biletów kibice Liverpoolu byli odpowiedzialni za zamieszanie przed finałem Ligi Mistrzów.

Mecz pomiędzy Realem Madryt i Liverpoolem (1:0) został z tego powodu opóźniony o 37 minut. Aby opanować sytuację policja użyła gazu łzawiącego.

Oświadczenie z Downing Street przekazano w czasie, gdy w Paryżu trwała konferencja prasowa ministra spraw wewnętrznych Geralda Darmanina. Wyjaśnił on, że z około 29 lub 30 osób zatrzymanych w związku z meczem "ponad połowa to obywatele brytyjscy". Dodał, że doszło do sprzedaży fałszywych biletów "na skalę przemysłową" i że 70 procent wejściówek w formie papierowej było fałszywych.

Policja nie wahała się użyć wobec kibiców gazu łzawiącego... (Fot. Getty Images)

"Od 30 do 40 tys. angielskich kibiców znalazło się na Stade de France albo bez biletów, albo z podrobionymi wejściówkami" - wyjaśnił Darmanin.

Minister spraw wewnętrznych przyznał jednak, podobnie jak wcześniej jego koleżanka z ław rządowych, że sytuację pogorszyli miejscowi młodzi ludzie, próbujący wedrzeć się na stadion korzystając z ogólnego zamieszania.

Chaotyczne sceny przed reprezentacyjnym stadionem zostały w mediach nazwane narodowym wstydem, ponieważ Francja ma być gospodarzem Pucharu Świata w rugby w 2023 roku i igrzysk olimpijskich w 2024 roku.

Dyrektor Liverpoolu Billy Hogan stwierdził, że traktowanie kibiców Liverpoolu jest "nie do zaakceptowania" i klub będzie się domagał od UEFA dochodzenia w tej sprawie. Podobną opinie wyraziła pochodząca z Liverpoolu minister zajmująca się sportem w Wielkiej Brytanii Nadine Dorries.

Z kolei minister Oudea-Castera podkreśliła, że podczas sobotniego meczu nie było problemów z kibicami Realu Madryt, a hiszpańskiemu klubowi lepiej udało się kontrolować przyjazdy swoich sympatyków do Paryża.

Czytaj więcej:

Brytyjskie media: Real Madryt jeszcze raz pokazał swój zabójczy instynkt

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama