Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Piłkarska LM: Niemcy nie chcą zamkniętych rozgrywek

Piłkarska LM: Niemcy nie chcą zamkniętych rozgrywek
Najwyższy poziom - odpowiednik Ligi Mistrzów - składałby się z 32 drużyn, a 24 najlepsze z nich zachowałyby miejsca na następny sezon. (Fot. Getty Images)
Niemiecka Liga Piłkarska (DFL), zrzeszająca dwie najwyższe klasy rozgrywkowe w tym kraju, odrzuca propozycję utworzenia praktycznie zamkniętej Ligi Mistrzów od 2024 roku. To kolejny krytyczny głos w tej sprawie pojawiający się w ostatnich miesiącach.
Reklama
Reklama

DFL, która prowadzi rozgrywki pierwszej i drugiej Bundesligi, poinformowała w oświadczeniu, że takie rozgrywki miałyby niedopuszczalne konsekwencje dla lig narodowych w całej Europie.

O powstaniu nowego formatu spekuluje się już od dłuższego czasu. Organ UEFA współpracuje z Europejskim Stowarzyszeniem Klubów (ECA), zrzeszającym wszystkie największe kluby kontynentu, aby zreformować europejskie rozgrywki, po tym jak obecny kalendarz międzynarodowy zakończy się w 2024 roku.

Według UEFA, dyskusje są na wstępnym etapie i nie podano żadnych dalszych szczegółów. Jednak według doniesień dotyczących spotkania, które odbyło się w zeszłym tygodniu z udziałem UEFA i przedstawicieli europejskich lig, organ zarządzający przedstawił już propozycję mającą pociągnąć za sobą drastyczne zmiany.

Kilku reprezentantów lig, którzy byli obecni na spotkaniu, oświadczyło, że propozycja obejmowała trzystopniową ligę europejską z awansem i spadkiem pomiędzy każdą dywizją.

Najwyższy poziom - odpowiednik Ligi Mistrzów - składałby się z 32 drużyn, a 24 najlepsze z nich zachowałyby miejsca na następny sezon, kończąc z tradycyjną zasadą, że kwalifikacje do pucharów europejskich są osiągane poprzez ligi krajowe.

Tylko cztery miejsca byłyby otwarte dla zwycięzców 54 europejskich lig narodowych.

"Omawiana obecnie koncepcja miałaby niedopuszczalne konsekwencje dla krajowych lig w Europie i dlatego nie powinna być wprowadzana w tej formie" - wyjaśnił Christian Seifert, dyrektor generalny DFL. "Nie możemy pozwolić, aby tradycyjne ligi narodowe ucierpiałyby pod względem atrakcyjności dla milionów ludzi na całym kontynencie" - dodał.

European Leagues - stowarzyszenie zrzeszające ligi piłkarskie na Starym Kontynencie (35 lig z 28 krajów) - poinformowało, że wszyscy jej członkowie są przeciwni tej propozycji i tylko garstka dużych klubów, głównie z Włoch i Hiszpanii, jest za nowym projektem.

Dzisiaj zarząd European Leagues będzie obradował w Warszawie.

Do siedziby Ekstraklasy S.A. przyjadą szefowie 12 lig Europy, m.in. La Ligi (Hiszpania), Premier League (Anglia), Bundesligi (Niemcy), Serie A (Włochy) i Ligue 1 (Francja). Spotkanie będzie okazją, by omówić m.in. stanowisko dotyczące planowanych zmian w rozgrywkach międzynarodowych.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama