Pierwszy załogowy lot SpaceX może zostać opóźniony do 2020 roku
20 kwietnia w ośrodku kosmicznym na Przylądku Canaveral na Florydzie doszło do wypadku, w wyniku którego zniszczeniu uległa kapsuła pasażerska Dragon. Firma Elona Muska ma kontrakt z NASA na loty kosmiczne z astronautami na pokładzie między Ziemią a Międzynarodową Stacją Kosmiczną (ISS).
SpaceX poinformował o wynikach wewnętrznego śledztwa w sprawie wypadku. Jego przyczyną miała być awaria zaworu wysokiego ciśnienia w silnikach awaryjnych rakiety. System ten firma nazywa SuperDraco. W sytuacji kryzysowej ma on za zadanie wystrzelenie modułu pasażerskiego na bezpieczną odległość od reszty rakiety.
Nieszczelność w zaworze doprowadziła do dostania się płynnego utleniacza do tub wysokiego napięcia, co następnie wywołało eksplozję - tłumaczył wiceszef SpaceX Hans Koenigsmann. Jego zdaniem usunięcie tego problemu wymaga czasu, co wymusza przesunięcie planowanego lotu załogowego.
Nad wysłaniem astronautów w kosmos pracuje zarówno SpaceX, jak i Boeing. Oba koncerny chciały do końca br. przeprowadzić dwie misje na ISS - jedną bez załogi, a drugą z ludźmi na pokładzie.
SpaceX przeprowadził pierwszą udaną próbę lotu na ISS i z powrotem na Ziemię w marcu. Boeing chce dokonać pierwszej próby maszyny CST-100 Starliner jeszcze latem.