Pierwszy strajk pracowników McDonalds w UK. Chcą zarabiać min. £10 za godzinę

Decyzję o strajku podjęli pracownicy dwóch restauracji McDonald's z Cambridge oraz Crayford. Wszyscy zagłosowali jednomyślnie za postulatami wnoszącymi o rezygnację z tzw. kontraktów "zero godzin" (ang. zero-hour) oraz podniesieniu stawki godzinowej do £10.

Według związku zawodowego BFAWU, który zrzesza pracowników branży gastronomicznej, protestujący dołączyli niedawno do ich ugrupowania, aby bronić swoich interesów.

"Pracownicy znaleźli się w sytuacji, kiedy ich praca wynagradzana jest minimalną stawką godzinową. Większość z nich nie ma również stałej, gwarantowanej liczby godzin. Niektórzy uważają, że to zemsta za dołączenie do związku zawodowego. Wielu pracowników ma tego problemy, aby opłacać czynsz, a niektórzy stracili nawet dach nad głową" - poinformował rzecznik BFAWU.

Brytyjscy pracownicy McDonald's mogli zainspirować się działaniami ich kolegów z USA, którzy od jakiegoś czas apelują o podniesienie stawki godzinowej do 15 dolarów (£11,65).

Obecnie minimalna stawka godzinowa w Wielkiej Brytanii wynosi £7,50 dla pracowników powyżej 25. roku życia i £7.05 dla tych pomiędzy 21. a 24. rokiem życia.

"McDonald's miał mnóstwo okazji, aby zaoferować pracownikom lepsze warunki pracy i bardziej ludzkie wynagrodzenia. To ostatnie wezwanie do zmiany" - wezwał Ian Hodson, szef BFAWU.

Do sprawy odniósł się rzecznik sieci McDonald's, który zauważył, że pracownicy dwóch restauracji stanowią 0,01 procent całej siły roboczej amerykańskiego fast-fooda w Wielkiej Brytanii. Dodał, że firma wprowadziła kontrakty ze stałą liczbą godzin w kwietniu tego roku, a średnie pensje w McDonald's urosły o 17 procent w ciągu ostatnich dwóch lat.