Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Piłkarska LM: Neapol dochodzi do siebie po zamieszkach. Ranni policjanci, arresztowani pseudokibice

Piłkarska LM: Neapol dochodzi do siebie po zamieszkach. Ranni policjanci, arresztowani pseudokibice
We Włoszech nie milknie polemika na temat gwałtownych starć, wywołanych przez pseudokibiców, którzy zamienili miasto w pole bitwy. (Fot. CIRO FUSCO/ANSA/AFP via Getty Images)
Neapol zamienił się wczoraj w pole bitwy - tak włoskie media podsumowują starcia, do jakich doszło między kibicami tamtejszego klubu i Eintrachtu Frankfurt. 'To były walki uliczne'- podkreśla się w relacjach ze stolicy Kampanii, gdzie odbył się rewanżowy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów. Napoli wygrało 3:0. Jedną z bramek strzelił Piotr Zieliński.
Reklama
Reklama

Środa minęła pod Wezuwiuszem pod znakiem przemocy i chuligańskich wybryków pseudokibiców obu drużyn. Miejscem batalii były między innymi ulice i wąskie zaułki historycznego centrum. Efekt starć to zniszczone sklepy, podpalony policyjny radiowóz, wybite szyby w nowych miejskich autobusach, totalna destrukcja.

Fala przemocy, jaka rozpętała się przed meczem, wywołała polemikę w Rzymie i w całych Włoszech na temat reakcji sił porządkowych i prób przywrócenia spokoju. Kierowane są apele do ministra spraw wewnętrznych Matteo Piantedosiego, by wyjaśnił, co nie zadziałało.

Koalicyjna Liga domaga się, aby niemiecki rząd zapłacił za szkody wyrządzone przez niemieckich kibiców.

Oburzony tym, co się wydarzyło jest burmistrz Neapolu Gaetano Manfredi, który stwierdził, że to "niedopuszczalne sceny zniszczeń". Podkreślił, że władze potępiają przemoc; ktokolwiek się jej dopuścił - zaznaczył.

"Stadion musi być świętym miejscem, z którego transmitowane jest to ważne wydarzenie na cały świat, tak jak to było wczoraj, gdy nasz mecz obejrzało miliard ludzi" - stwietrdził prezes klubu Napoli. (Fot. Getty Images)

Burmistrz poinformował, że rozmawiał z ambasadorem Niemiec, z którym razem potępił akty przemocy i podkreślił silne więzy łączące Neapol z RFN.

Włoskie media odnotowują, że niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser potępiła wandalizm w Neapolu wskazując, że chuligani "niszczą sport".

Zauważa się, że około 600 niemieckich kibiców przyjechało do Neapolu, mimo że wcześniej wprowadzono zakaz sprzedaży biletów mieszkańcom Frankfurtu; właśnie z powodu obaw o bezpieczeństwo i spokój w mieście. Media zaznaczają, że kibice jednak znaleźli sposób, by dotrzeć do Neapolu i przyjechali pociągiem z Salerno.

Prezes klubu Napoli Aurelio De Laurentiis wyraził opinię, że należy wprowadzić takie same przepisy, jakie obowiązują w Wielkiej Brytanii. CIRO FUSCO/ANSA/AFP via Getty Images)

Sześciu rannych policjantów, aresztowanych pierwszych ośmiu pseudokibiców, duże szkody materialne w Neapolu - to bilans starć.

Chuligani spalili także policyjny radiowóz.

Aresztowanych zostało dotychczas pięciu kibiców z Neapolu i trzech Niemców. To uczestnicy gwałtownych starć, do jakich doszło na jednym z placów i na nabrzeżu.

Policja ustala tożsamość wszystkich kibiców Eintrachtu Frankfurt. 470 z nich zaprowadzono z hoteli do komend policji w Neapolu i w Salerno. Pierwsza grupa po spisaniu została z policyjną eskortą zawieziona na rzymskie lotnisko, skąd wszyscy odlecieli do Niemiec. Przypomina się zarazem, że grupy te przyjechały mimo zakazu sprzedaży biletów kibicom z Frankfurtu; właśnie ze względów bezpieczeństwa.

Czytaj więcej:

Liga Mistrzów: Bez niespodzianek w Madrycie i Neapolu

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama