Petition launched to drug test all MPs
Narkotykowa przeszłość brytyjskich polityków była poruszana podczas wyścigu o fotel brytyjskiego premiera, po ustąpieniu Theresy May.
Boris Johnson, poproszony przez dziennikarza BBC, aby odniósł się do wywiadu z 2007 roku, w którym przyznał, że w przeszłości próbował kokainy, odparł, iż opinia publiczna woli skupić się na ważnych kwestiach, a "wszystko inne, szczerze mówiąc, może zbić nas z tropu".
Szczere wyznanie dało się też we znaki innemu byłemu kandydatowi na szefa brytyjskiego rządu - minister ds. Brexitu, Michael Gove, przyznał, że brał kokainę "na imprezach towarzyskich ponad 20 lat temu". Jednocześnie polityk publikował artykuły potępiające używanie narkotyków.
Były premier David Cameron w książce "For the record" wyznał, że regularnie palił marihuanę, gdy chodził do słynnej szkoły w Eton. Zdradził też, że później palił ten narkotyk wraz ze swoją żoną Samanthą.
Konopi indyjskich próbował też obecny minister spraw zagranicznych Dominic Raab. Z kolei były kandydat na lidera Partii Konserwatywnej, Rory Stewart, przyznał, że palił opium podczas swoich podróży po Iranie.
Autorzy petycji, wzywającej do badania wszystkich posłów na obecność narkotyków, argumentują, że parlamentarzyści powinni dawać przykład i stronić od wszelkich nielegalnych używek".
Jak dotąd, pod dokumentem podpisało się ponad 4 tys. osób. By petycja trafiła pod obrady parlamentu, potrzeba 100 tysięcy podpisów.
Czytaj więcej:
Kandydat na premiera "żałuje, że zażywał kokainę"
Johnson i kokaina? Faworyt na premiera nie chciał o tym mówić
Ślady kokainy w siedzibie brytyjskiego parlamentu