Patriotyczne utwory jednak zostaną odśpiewane podczas koncertu The Proms
Spór o "Rule, Britannia!" i "Land of Hope and Glory" zaczął się 23 sierpnia, gdy "Sunday Times" ujawnił, iż organizująca koncerty The Proms stacja BBC rozważa ich usunięcie z programu, obawiając się, że będą one postrzegane jako gloryfikowanie imperialnej przeszłości kraju, zaś restrykcje związane z koronawirusem byłyby wygodnym pretekstem do tego.
Po oburzeniu, jakie wywołała ta informacja, BBC ogłosiła następnego dnia, że oba utwory pozostaną w programie, ale zostaną wykonane tylko w wersji instrumentalnej. Jak wyjaśniano, ponieważ koncerty w Royal Albert Hall w Londynie będą się odbywać bez udziału publiczności, nie byłoby możliwe odtworzenie normalnej atmosfery Last Night of The Proms.
Mające 125-letnią tradycję, odbywające się przez całe lato The Proms są koncertami muzyki klasycznej, ale ostatni z nich - Last Night of The Proms - ma odmienny repertuar. Tego wieczora wykonywane są tradycyjne, popularne utwory będące symbolem brytyjskiej historii i tożsamości, a patriotyczną atmosferę wzmagają ich wspólne śpiewanie przez ponad pięciotysięczną publiczność i wszechobecne brytyjskie flagi.
W wyjaśnienia BBC, że chodzi tylko o koronawirusa i brak możliwości odtworzenia normalnej atmosfery, nie wszyscy jednak uwierzyli. Do sprawy odniósł się nawet premier Boris Johnson, który oświadczył, że najwyższy czas, by Brytyjczycy przestali się wstydzić swojej historii i kultury, ale również opozycyjna Partia Pracy opowiedziała się przeciwko usuwaniu utworów z repertuaru.
W wydanym wczoraj oświadczeniu BBC napisała, że z powodu ograniczeń epidemicznych nie jest możliwe wspólne wykonywanie obu utworów z publicznością, dlatego - kierując się względami artystycznymi - podjęto wcześniej decyzję, że nie zostaną one odśpiewane, ale znalezione zostało inne rozwiązanie. Oba utwory zostaną odśpiewane przez chór kameralny stacji - BBC Singers.
"Oznacza to, że słowa te będą śpiewane na sali, a jak zawsze podkreślaliśmy, publiczność będzie mogła swobodnie śpiewać w domu. Chociaż nie może to być pełny chór, a my nie możemy mieć publiczności na sali, robimy wszystko, aby uczynić to wydarzenie wyjątkowym i chcemy, aby Last Night była naprawdę pamiętna. Mamy nadzieję, że wszyscy przyjmą to rozwiązanie z zadowoleniem. Uważamy, że ta noc będzie bardzo szczególnym momentem dla kraju - i bardzo potrzebnym po trudnym okresie dla wszystkich" - napisała BBC.
Zmianę decyzji przez BBC z zadowoleniem przyjął brytyjski minister kultury Oliver Dowden. "Dobrze widzieć, że zdrowy rozsądek przeważył w kwestii BBC Proms" - napisał na Twitterze.
Koncert Last Night of The Proms zaplanowany jest na 12 września.
Czytaj więcej:
BBC: Z "The Proms" znikną patriotyczne utwory? "To gloryfikowanie imperialnej przeszłości"