Pasażerowie linii lotniczych w UK nie będą mieć gwarancji odszkodowań po Brexicie

Przewoźnicy lotniczy i firmy turystyczne już zapowiadają spore zmiany w podniebnym transporcie w Wielkiej Brytanii. Firmy zmieniają przepisy i ostrzegają przed możliwym chaosem po wyjściu Zjednoczonego Królestwa z Unii.

Tak zrobiła już na przykład firma Thomas Cook, która zawczasu zaktualizowała swój regulamin. Najważniejszą zmianą w wewnętrznych przepisach przewoźnika jest informacja, iż po Brexicie Thomas Cook nie będzie wypłacał żadnego odszkodowania pasażerom, którzy zdecydują się na wakacje po wyjściu UK z Unii.

Oznacza to, iż każda osoba, która wykupi wakacje w roku 2019, nie otrzyma rekompensaty, jeśli wczasy zostaną odwołane.

“Sprzedajemy już wakacje na czas po Brexicie, przygotowujemy się na zmiany. Będziemy gotowi na nowe wyzwania. Spodziewam się też jakiejś formy porozumienia UK z UE w przestrzeni powietrznej, ale my już potrzebujemy jasnych odpowiedzi” – podkreślił rzecznik Thomasa Cooka.

Linie lotnicze w Wielkiej Brytanii podkreślają, że ich klienci będą mogli co najwyżej liczyć na zwrot pieniędzy za bilet lotniczy, ale to wszystko. Zgodnie z przepisami unijnymi, pasażerowie w sytuacji odwołania lotu albo jego opóźnienia mogą otrzymać odszkodowania, talony na jedzenie i picie. Po Brexicie los podróżnego może być zupełnie inny.

Brytyjski rząd nie porozumiał się w tej sprawie z Brukselą, nie wiadomo więc, jakimi prawami rządzić się będą loty z UK do krajów Wspólnoty po magicznej dacie rozwodu.

Osoby planujące podróże samolotem na 29 marca 2019 roku powinny poszukać alternatywnych środków transportu, bo po Brexicie loty mogą być zawieszone - ostrzegają brytyjskie media. Wielka Brytania musi poważnie potraktować transport lotniczy w negocjacjach z Unią Europejską, choćby po to, aby uniknąć poważnych zakłóceń w lotach.