Partia Pracy zapowiada walkę z kryzysem mieszkaniowym w UK
W ramach ogłoszonych na konferencji planów, politycy Labour Party chcieliby m.in. nałożenia ograniczenia na inwestorów zagranicznych, zakazując im nieograniczonego kupowania nieruchomości na Wyspach.
Jak zwracają uwagę media, jest to duża zmiana w polityce laburzystów, którzy jeszcze w 2019 r. proponowali jedynie obciążenie zagranicznych inwestorów dodatkowym podatkiem od nieruchomości.
Partia Pracy chciałaby także ustanowienia nowych przepisów, które zobowiążą deweloperów do większego zaangażowania na rzecz budowy tanich mieszkań. Wśród zmian znalazła się także propozycja przekazania gminom nowych praw, które umożliwiłyby im samodzielny zakup gruntów pod budowę przystępnych cenowo domów.
Laburzyści chcą również, aby wszyscy nowi nabywcy nieruchomości mieli możliwość "testowania" swoich domów przez 6 miesięcy od zakupu. Jeśli w tym czasie zauważyliby jakieś problemy, mieliby prawo odstąpić od umowy kupna.
"Nasz kraj boryka się z kryzysem mieszkaniowym, a związek między ciężką pracą a wchodzeniem na drabinę mieszkaniową przestał istnieć" - zauważyła Lucy Powell, minister ds. mieszkalnictwa w gabinecie cieni.
Polityk oskarżyła konserwatystów o to, że "traktują nieruchomości jak towar", a nie "podstawę do stabilnego życia". W swojej przemowie Lucy Powell zaproponowała także tymczasową zmianę nazwy Partii Pracy na nową - Partię Posiadania Domu.
Czytaj więcej:
Czynsze najmu nieruchomości poza Londynem rosną w najszybszym tempie w historii
Premier Kanady chce zakazać obcokrajowcom kupowania nowych domów