Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Partia Pracy "neutralna" ws. Brexitu

Partia Pracy "neutralna" ws. Brexitu
Corbyn przekonywał, że laburzyści powinni przejąć władzę, a potem wynegocjować z UE nowe porozumienie. (Fot. Getty Images)
Członkowie opozycyjnej Partii Pracy poparli wczoraj w głosowaniu stanowisko jej lidera Jeremy'ego Corbyna, który najpierw chce doprowadzić do przedterminowych wyborów, a dopiero po ewentualnym zwycięstwie negocjować nowe porozumienie w sprawie Brexitu.
Reklama
Reklama

Jednocześnie laburzyści odrzucili wniosek o bezwarunkowe poparcie dla pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej.

Przyjęcie stanowiska w sprawie Brexitu jest najważniejszym punktem rozpoczętej w sobotę i trwającej do jutra konferencji programowej Partii Pracy w Brighton. Największe ugrupowanie opozycyjne przystąpiło do niej równie podzielone, jak rządząca Partia Konserwatywna.

Corbyn przekonywał, że laburzyści powinni przejąć władzę, a potem wynegocjować z UE nowe porozumienie, które zostanie poddane pod referendum.

Jednak wielu prominentnych członków partii, z jego zastępcą Tomem Watsonem oraz najważniejszymi członkami laburzystowskiego gabinetu cieni Emily Thornberry i Keirem Starmerem na czele, wzywało do tego, by bezwarunkowo poprzeć pozostanie w UE.

Konferencji programowa Partii Pracy odbywa się w Brighton. (Fot. Getty Images)

W trakcie konferencji ścierały się te stanowiska. Jedni przekonywali, że nieokreślone stanowisko wobec sprawy fundamentalnej dla przyszłości kraju przekreśla szanse partii na zwycięstwo w wyborach, które prawdopodobnie odbędą się w najbliższym czasie.

Inni argumentowali, że w sytuacji, gdy konserwatyści pod wodzą Borisa Johnsona stają się partią probrexitową, a Liberalni Demokraci zapowiedzieli natychmiastowe wycofanie się z Brexitu, to właśnie wyważone, neutralne stanowisko może dać Corbynowi urząd premiera.

Przyjęte stanowisko oznacza, że w kampanii przed wyborami parlamentarnymi Partia Pracy pozostanie w kwestii Brexitu neutralna, a dopiero gdy przejmie władzę i wynegocjuje nową umowę z UE, na specjalnej konferencji zdecyduje, czy opowiedzieć się za wyjściem, czy pozostaniem w Unii.

Przyjęte przez laburzystów stanowisko ma jeden zasadniczy słaby punkt - nic obecnie nie wskazuje, by Partia Pracy miała nadchodzące wybory wygrać.

O ile na wiosnę laburzyści mieli podobne sondażowe poparcie jak konserwatyści, a nawet często ich wyprzedzali, to od czasu objęcia urzędu premiera przez Borisa Johnsona szala wyraźnie przechyliła się na stronę konserwatystów, którzy w sobotnim sondażu tygodnika "The Observer" mieli aż 15-punktową przewagę.

Czytaj więcej:

Partia Pracy odrzuca oskarżenia o tolerowanie antysemityzmu

Corbyn: Najpierw zatrzymanie Brexitu bez umowy, później wybory

Jeremy Corbyn zapewnia, że nie zamierza rezygnować

Laburzyści obiecują czterodniowy tydzień pracy

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama