"Panna młoda dżihadu": Żałuję wszystkiego. Oni wyprali mi mózg
Obecnie 19-latka przebywa w obozie kontrolowanym przez Kurdów w Syrii.
W swoim pierwszym wywiadzie od czasu śmierci syna Jarraha, Begum przyznaje, że "naprawdę wszystkiego żałuje" i chciałaby "drugiej szansy na rozpoczęcie życia od nowa".
"Zostałam poddana praniu mózgu. Wyjechałam do Syrii wierząc we wszystko, co mi powiedziano, a jednocześnie niewiele wiedząc o prawdziwym obliczu mojej religii" - wyznaje w rozmowie z "The Times".
Nastolatka została przeniesiona z obozu dla uchodźców w pobliżu Baghouz po tym, jak grożono jej śmiercią. Teraz znajduje się w mniejszym obozie w Al-Roj. Zdaniem urzędników, w nowym miejscu "Begum wychodzi ze swojego zradykalizowanego stanu".
W poprzednich wywiadach Shamima twierdziła, że ataki terrorystyczne - w tym zamach bombowy w Manchesterze w 2017 roku - mogą być uzasadnione. Jednak teraz przekonuje, że w tamtym czasie "było to efektem prania mózgu". "Wspierałam ich z powodu tego, co mi powiedzieli i czego mnie nauczyli” - dodaje.
Begum i jej dwie koleżanki uciekły z Wielkiej Brytanii w 2015 roku, a następnie przez Turcję dostały się do Syrii, gdzie poślubiły bojowników IS.
W lutym br. 19-latka została pozbawiona brytyjskiego obywatelstwa, co ma zablokować jej próbę powrotu do kraju. Kobieta skrytykowała decyzję rządu, przyznając, że "jest nią zszokowana".