Panika w pociągu w Londynie. Jeden z pasażerów czytał Biblię
Jak relacjonowali świadkowie zdarzenia, jeden z pasażerów w pewnym momencie miał wyciągnąć Biblię i na głos czytać jej fragmenty. Pasażerowie mogli usłyszeć m.in., że "śmierć nie oznacza końca", a "homoseksualistów czeka zagłada".
Policja z Londynu potwierdziła, że faktycznie doszło do incydentu. Ponieważ pasażerowie samodzielnie rozpoczęli ewakuację, na całym odcinku kolejowym dla bezpieczeństwa odłączono zasilanie.
Ponieważ akcja ewakuacyjna nie była przez nikogo prowadzona, w pociągu doszło do chaosu i paniki. Niektórzy z pasażerów otwierali drzwi ewakuacyjne i wyskakiwali prosto na tory.
BBC przytoczyło wypowiedź Iana, jednego z pasażerów. Przekazał on, że ktoś podszedł do mężczyzny czytającego Biblię i poinformował go, że wszyscy uciekają przed nim ze strachu. Miał on wtedy zamknąć Pismo Święte i opuścić głowę.
"British Transport Police wszczęło śledztwo w sprawie zachowania mężczyzny. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Przepraszamy wszystkich za opóźnienia, do których doszło w wyniku incydentu" - poinformował rzecznik prasowy Network Rail.