Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Pandemia nie spowodowała gwałtownego spadku opłat za wynajem mieszkań

Pandemia nie spowodowała gwałtownego spadku opłat za wynajem mieszkań
Sytuacja na rynku nie jest taka zła, jak wiele osób wieszczyło. (Fot. Getty Images)
Odpływ imigrantów zarobkowych oraz zalew rynku poprzez mieszkania wynajmowane na doby nie doprowadziły ani do gwałtownych spadków opłat za wynajem, ani do tego, że mieszkania stoją puste - wynika z danych zebranych przez analityków HRE Investments.
Reklama
Reklama

Jak wskazał Bartosz Turek z HRE Investments, na razie zmiany stawek za wynajem mieszkań nie są nadmiernie wysokie. "Relatywnie najmocniejszymi przecenami zostały dotknięte mieszkania wynajmowane na pokoje" - wskazał. Dodał, że to właśnie na ten segment rynku najmocniej wpłynęły wyjazdy cudzoziemców i studentów.

Na drugim biegunie, jak zaznaczył, są kawalerki i mieszkania trzypokojowe. W pierwszym przypadku stawki są wciąż wyższe niż przed rokiem, a w przypadku mieszkań z trzema pokojami cena najmu przez ostatnie trzy miesiące prawie się nie zmieniła.

Zwrócił uwagę, że na początku epidemii obawiano się odpływu imigrantów zarobkowych, połączonego z zalewem rynku poprzez mieszkania dotychczas wynajmowane na doby. Problemy okazały się jednak znacznie mniejsze niż sądzono. Nie doprowadziło to ani do gwałtownych przecen, ani do tego, że mieszkania masowo stoją puste - wskazał.

Według niego, dla poziomu stawek za wynajem mieszkań druzgocące nie okazały się też problemy rynku najmu krótkoterminowego. "Mieszkań wynajmowanych na krótki termin jest w Polsce co najwyżej kilkadziesiąt tysięcy, a tych na rynku tradycyjnym jest ponad milion" - podkreślił. Dodał, że klienci zaczęli powoli wracać na rynek najmu krótkoterminowego.

Turek zaznaczył, że poziom pustostanów wynosi obecnie 9,8 proc. To znaczy, że na 1 tys. mieszkań przeznaczonych na wynajem 98 czeka na najemców. Takich mieszkań jest o dwie trzecie więcej niż przed rokiem. "Na koniec maja 2019 roku poziom pustostanów wynosił bowiem 5,9 proc., a w kwietniu 2020 roku 8,6 proc. mieszkań stało pustych" - wskazał.

W okresie epidemii z Polski wyjechało tylko 10 proc. imigrantów. (Fot. Getty Images)

Przypomniał, że powodami spodziewanego wzrostu liczby pustostanów były np. wyjazdy imigrantów zarobkowych, opuszczanie mieszkań przez studentów, utrata pracy przez dotychczasowych najemców czy oferowanie na wynajem w tradycyjnej formule (długoterminowej) lokali dotychczas oferowanych na wynajem krótkoterminowy.

"Pomimo upływu 3 miesięcy od wybuchu epidemii, sytuacja nie jest jednak tak zła, jak wiele osób wieszczyło" - ocenił Turek. Wskazał m.in. przesadzone szacunki dotyczące eksodusu imigrantów zarobkowych. "GUS wyliczył, że w okresie epidemii z Polski wyjechało tylko 10 proc. imigrantów. Według urzędu ich liczba zmalała z 2,1 mln do około 1,9 mln" - zaznaczył.

Turek zaznaczył, że statystyczne mieszkanie jest wynajęte przez prawie 11 miesięcy w roku. "Nie jest to wynik zły jeśli uwzględnić, że do wyliczania potencjalnej rentowności wynajmu mieszkania przyjmuje się, że lokal stoi pusty przez 1-2 miesiące w roku" - wyjaśnił. Zastrzegł, że nie jest pewne, czy kolejne dwa miesiące przyniosą dalsze pogorszenie statystyk, czy wręcz przeciwnie – ze względu na postępujące odżywanie gospodarki chętnych na najem będzie więcej.

Dodał, że choć obecnie dostępnych lokali jest więcej niż przed rokiem, to sytuacja jest lepsza, niż można się było tego spodziewać jeszcze w marcu czy kwietniu.

Ekspert podkreślił, że o tym, jak dalej rozwijać się będzie sytuacja na rynku najmu, w dużej mierze zaważy sytuacja epidemiczna w kraju. "O ile nie dojdzie do nawrotu epidemii, a tym bardziej nakładanych przez rząd ograniczeń, to już na przełomie lipca i sierpnia czeka nas gorący okres tzw. najmu studenckiego" - zaznaczył.

Czytaj więcej:

Polacy dostaną 1 500 zł na rachunki za mieszkanie

Badanie: 53 proc. Polaków spodziewa się zamknięcia małych sklepów i firm

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.04.2024
    GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama