Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

PM considering new restrictions amid second coronavirus wave

PM considering new restrictions amid second coronavirus wave
Zakres obowiązywania restrykcji rozszerzono w północno-zachodniej Anglii, dodając m.in. Liverpool (na zdj.) i całe hrabstwo Merseyside. (Fot. Getty Images)
Boris Johnson will spend the weekend considering whether to tighten Covid-19 measures in England, after saying the UK was 'now seeing a second wave'. The government is understood to be looking at a ban on households mixing, and reducing opening hours for pubs and restaurants.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

"Widzimy teraz nadchodzącą drugą falę. To absolutnie, obawiam się, nieuniknione, że zobaczymy ją w tym kraju" - stwierdził Johnson podczas wizyty w hrabstwie Oxfordshire.

Wcześniej w piątek podano, że w ciągu ostatniej doby wykryto 4 322 nowe zakażenia, co jest kolejnym w ciągu ostatnich dwóch tygodni rekordowym wynikiem, jeśli chodzi o okres od czasu spowolnienia epidemii i poluzowania pierwszych restrykcji. To zarazem najwyższy dobowy bilans infekcji od 8 maja.

"Oczywiście, patrząc na to, co się dzieje, zastanawiamy się, czy nie powinniśmy iść dalej niż zasada sześciu, którą wprowadziliśmy" - przyznał Johnson, odnosząc się do obowiązującego od poniedziałku zakazu spotkania się w grupach większych niż sześć osób. "Kiedy patrzymy na tę konkretną krzywą i na to, co dzieje się teraz, jest jasne, że musimy dokonać całościowego przeglądu. Absolutnie nie chcę drugiej ogólnokrajowej blokady - to ostatnia rzecz, której ktokolwiek chce" - dodał.

Wczoraj rano stacje BBC i Sky News podały, że rząd rozważa wprowadzenie takiej blokady - ogólnokrajowej, ale nieco łagodniejszej niż w marcu, bo szkoły i większość miejsc pracy pozostałyby otwarte - na stosunkowo krótki czas, aby przerwać dalszą transmisję wirusa.

Dystans społeczny i "zasada sześciu" to może być za mało, by powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa - zauważył brytyjski premier. (Fot. Getty Images)

Wieczorem BBC podała, że innym rozważanym rozwiązaniem jest wprowadzenie trzystopniowej skali restrykcji. Na najniższym poziomie byłyby one podobne do tych, które obecnie obowiązują na większości terytorium Anglii, czyli główny akcent byłby położony na utrzymywanie dystansu społecznego.

Restrykcje na drugim poziomie przypominałyby te, które od piątku obowiązują w północno-wschodniej Anglii, tzn. zabronione są spotkania osób z różnych gospodarstw domowych, a lokale gastronomiczne muszą pozostawać zamknięte między godz. 22:00 a 5:00 rano, a najwyższy poziom byłby pełną ogólnokrajową blokadą. Według BBC, brane pod uwagę jest wprowadzenie restrykcji z poziomu drugiego, choć nie wiadomo, czy jednocześnie, czy też stopniowo w poszczególnych regionach.

Wcześniej w piątek rząd ogłosił, że lokalne restrykcje, które są wprowadzane na obszarach z dużą liczbą zakażeń i które są obecnie główną strategią walki z epidemią, zostają rozciągnięte na kolejne tereny. Znacznie rozszerzono zakres ich obowiązywania w północno-zachodniej Anglii, dodając m.in. Liverpool i całe hrabstwo Merseyside, a także większość Lancashire i część Cheshire, a ponadto miasto Wolverhampton w środkowej Anglii.

Czytaj więcej:

Anglia: Jeśli "zasada sześciu" nie zadziała, pojawią się surowsze restrykcje

Anglia: W kolejnym regionie dodatkowe restrykcje. Obejmą 2 mln osób

Media: Rząd UK w przyszłym tygodniu może ogłosić kolejną blokadę kraju

UK: Aż 4 322 nowe zakażenia koronawirusem, najwięcej od 8 maja

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 25.04.2024
    GBP 5.0427 złEUR 4.3198 złUSD 4.0276 złCHF 4.4131 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement