Ok. 300 pracowników TfL zagrożonych deportacją. Władze Londynu apelują do rządu
Wielu pracowników TfL, którzy podjęli pracę w londyńskim metrze dzięki wizom dla absolwentów, tkwi "w zawieszeniu" i nie mają pewności, czy będą mogli pozostać w Wielkiej Brytanii - wskazał burmistrz. "Niektórzy nie mogą spać i obawiają się eksmisji w ciągu kilku tygodni" - dodał Khan.
Większość osób, których dotyczą te przepisy, pracuje w charakterze asystenta obsługi klienta na stacjach metra i liczyło w najbliższym czasie na przejście na wizy dla wykwalifikowanych pracowników. Jednak plany te legły w gruzach, gdy w lipcu br. zmieniły się przepisy imigracyjne.
Rząd podniósł bowiem próg wynagrodzenia wymagany do uzyskania wizy dla wykwalifikowanych pracowników do 41 700 funtów i usunął z listy "wykwalifikowanych pracowników" kluczowe stanowiska w transporcie, w tym asystenta stacji i asystenta podróży koleją.
Jak poinformował Khan, jego zastępca - Seb Dance - napisał do ministra ds. imigracji, Mike'a Tappa, z prośbą o wstrzymanie wprowadzania nowych przepisów.
"Z naszego doświadczenia wynika, że wielu pracowników TfL tkwi w zawieszeniu i nie mają pewności, czy mogą pozostać w Wielkiej Brytanii i kontynuować ważną dla Londynu pracę. To nie dotyczy tylko TfL, ale również branży hotelarsko-gastronomicznej, opieki społecznej i budownictwa. Niektóre z tych stanowisk są kluczowe. Domagamy się natychmiastowej ochrony przejściowej" - wyjaśnił burmistrz.
"Z zadowoleniem przyjmujemy wsparcie burmistrza i jego apel do rządu o wstrzymanie tych niepotrzebnych zmian wizowych. Pracownicy transportu, którzy zostali zatrudnieni na podstawie jasnych warunków wizowych, stoją w obliczu niepotrzebnej niepewności, której należało uniknąć. To osoby wykonujące niezbędne prace na pierwszej linii frontu i pomagające w codziennym funkcjonowaniu Londynu" - oświadczył sekretarz generalny związków zawodowych RMT, Eddie Dempsey.
"Rząd musi powstrzymać te zmiany, chronić osoby już zatrudnione i współpracować z sektorem transportu nad rozwiązaniem, które będzie wspierać zarówno pracowników, jak i usługi" - dodał.
Home Office poinformowało, że minister Tapp otrzymał list od zastępcy burmistrza i odpowie w odpowiednim czasie.
Czytaj więcej:
UK wprowadza zmiany w prawie imigracyjnym i Settlement Scheme. Co czeka obywateli UE w lipcu 2025?






























A wszyscy są pewnie krewnymi i znajomymi królika khana Należałoby ich deportować i to jak najszybciej żeby pokazać że prawo w tym kraju działa a także ukarać tych którzy ich zatrudnili Pod rządami tego pożal się Boże burmisia magistrat i podległe mu instytucje stają się ochronką dla jego braci w wierze
Jak wprowadzał ULEZ to było w porządku że się przepisy zmieniają, ludzie musieli zrezygnować ze swoich pojazdów które przestały spełniać normy emisji spalin. Ludzie kupili często wymarzone autka lata temu, dbali o nie, mieli mnóstwo wspomnień, darzyli je sentymentem, ale tego nie widzi. Więc teraz też się przepisy zmienią i niech się z tym pogodzi, tak jak ludzie którzy pozbyli się swoich samochodów lub nie stać ich żeby nimi jeździć przez wprowadzone opłaty.
Nadszedł czas aby zastąpić imigrantów przez wiecznie chorych Anglików. Na jedno miejsce pracy czeka już kilku Anglików.
do celestyn 76 a ty co tu masz do powiedzenia w tym kraju ciebie powinni pierwszego deportowac i juz niedlugo tak sie stanie
Czlowiek nie moze znalezc pray majac papiery a tu 300 pracownikow na vizach ma normalna robote
Ja tam od 10 lat bez statusów itp bez konta w banku co 3 miesiące do pl jeżdżę po co robić ta papierologie na granicy zawsze wpuszczają
Ten Celestyn 76 to zwykły troll, jaki smrodzi w każdym praktycznie artykule. Nauczył się ostatnio co to takiego wielka litera, jeszcze pracuje na używaniem kropki. Ogólnie bardzo agresywny osobnik, wulgarnie odnoszący się do komentujących i szczerze nienawidzący UK. Myślę, że jakby nim zainteresować odpowiednie służby fruwał by z UK w tempie ekspresowym za mowę nienawiści. Dziwne, że administracja tego portalu (słynny "Korektor") toleruje takiego osobnika. Chyba, że to celowa prowokacja dla napędzenia licznika odwiedzin.
@Cytrynka wyluzuj ja tu jestem legslnie i nie potrzebowałem dyplomu jakiegoś miejscowego collegium tumanum żeby stać na bramce w metrze i sprawdzać bilety nie potrzebuje również paszportu brytyjskiego żeby być takim jak to się kiedyś mówiło na ruskich,,Anglicy z Legnicy,,pseudobryryjczykiem z Lahore Islamabadu albo Abuji
Celestyn76 - twoja riposta na bzdety Cytrynki była przednia! Znam wiele takich "Cytrynek", którym UK uratowała życie i będą chwalić , mimo coraz gorszej sytuacji tutaj... Gdyby nie UK dalej by tkwili w swoim Pierdzidzewie...
A ty tutaj po co jeszcze siedzisz jak tak tu źle, po kiego tutaj w ogóle przyjechałeś? Karierę w sklepie na rogu robisz czy jakieś studia nad islamem w Europie czynisz? A może na jakimś tutejszym "Oxfordzie" nabierasz ogłady, żeby potem wrócić do swojego "wielkiego miasta" i tam robić za "yntelygenta z zagramanicy"? Śmieszni jesteście z tymi waszym poczuciem wyższości i ogromem kompleksów.