Menu

Ojciec Liama Payne’a zaangażował się w śledztwo dotyczące okoliczności śmierci syna

Ojciec Liama Payne’a zaangażował się w śledztwo dotyczące okoliczności śmierci syna
Liam Payne na zdjęciu z 2020 roku. (Fot. TOBIAS SCHWARZ/AFP via Getty Images)
W zeszłym tygodniu świat obiegła informacja o niespodziewanej śmierci Liama Payne’a, byłego członka popularnego boysbandu One Direction. 31-letni gwiazdor estrady wypadł z balkonu z trzeciego piętra w hotelu w Buenos Aires. Zgodnie z najnowszymi doniesieniami, w śledztwo dotyczące okoliczności śmierci artysty zaangażował się jego ojciec, Geoff Payne.

16 października w wieku 31 lat zmarł Liam Payne, brytyjski piosenkarz i autor tekstów, który należał niegdyś do popularnego na całym świecie zespołu One Direction. Payne wypadł z balkonu z trzeciego piętra w hotelu CasaSur Palermo w Buenos Aires.

Argentyńska prokuratura przekazała mediom, że do zgonu doprowadził uraz wielonarządowy oraz krwotok wewnętrzny i zewnętrzny. Na ciele gwiazdora nie znaleziono obrażeń wskazujących na udział osób trzecich. Częściowa sekcja zwłok muzyka wykazała, że w chwili zgonu miał on w organizmie szereg substancji – m.in. "różową kokainę", czyli narkotyk rekreacyjny, który zazwyczaj stanowi kombinację metamfetaminy, ketaminy i MDMA.

Badania toksykologiczne i histopatologiczne potrzebne do finalnego raportu lekarza medycyny sądowej nie zostały jeszcze ukończone.

Ojciec zmarłego muzyka Geoff Payne przyjechał do Buenos Aires od razu po tym, jak dotarły do niego tragiczne wieści... (Fot. JUAN MABROMATA/AFP via Getty Images)

Najnowsze doniesienia wskazują tymczasem, że w śledztwo dotyczące okoliczności śmierci artysty zaangażował się jego ojciec, Geoff Payne.

"Pragnie dowiedzieć się, co dokładnie się wówczas wydarzyło. Wyraził chęć złożenia zeznań i udzielenia śledczym wszelkich informacji na temat życia syna, aby pomóc ustalić przebieg zdarzeń. Wszystkie informacje zebrane w trakcie śledztwa zostaną najpierw przekazane rodzinie. Trwają analizy materiałów znalezionych na telefonie i komputerze ofiary. Jednocześnie przyjmowane są zeznania personelu hotelu, personelu medycznego oraz innych osób powiązanych z ofiarą w celu odtworzenia jego ostatnich godzin na miejscu zdarzenia" – czytamy w komunikacie udostępnionym przez argentyńską prokuraturę.

Kilka dni temu zagraniczne media donosiły, że tuż przed śmiercią Payne miał korzystać z usług dwóch prostytutek. 25-letnie kobiety złożyły zeznania na policji i udostępniły służbom swoje telefony komórkowe.

Przed hotelem w Buenos Aires, w którym przebywał muzyk, wciąż składane są przez jego fanów kwiaty. (Fot. Getty Images)

W ostatnich chwilach życia muzyk miał zachowywać się agresywnie i nieprzewidywalnie. Pracownicy hotelu powiadomili odpowiednie służby.

"Zatrzymał się u nas gość, który jest pod silnym wpływem substancji odurzających. Gdy jest przytomny, niszczy wszystko w pokoju. Nie wiemy, czy jego życie nie jest zagrożone. W jego pokoju jest balkon. Martwimy się, że może narazić swoje życie na niebezpieczeństwo" – tłumaczył recepcjonista w rozmowie z dyspozytorem.

Czytaj więcej:

Nie żyje Liam Payne. Były wokalista One Direction spadł z balkonu hotelu

Nowe ustalenia w sprawie śmierci Liama Payne'a. Wiadomo, jakie substancje wykryto w jego organizmie

    Komentarze
    • Celestyn76
      23 października 2024, 21:18

      Jakie śledztwo gostek przygrzał na ma si mu odwaliło a ja nawet nie wiem kto to był

    Dodaj komentarz
    Kurs NBP z dnia 24.06.2025
    GBP 4.9984 złEUR 4.2604 złUSD 3.6753 złCHF 4.5294 zł

    Sport