"Odprężony" poseł na debacie ws. Brexitu. "Usiądź normalnie, człowieku!"
Jacob Rees-Mogg wydawał się bardzo zrelaksowany przed decydującym głosowaniem, po którym opozycja przejęła kontrolę nad porządkiem obrad Izby Gmin.
Posłanka Partii Pracy, Anna Turley, opisała polityka torysów jako "fizyczne ucieleśnienie arogancji, braku szacunku i pogardy dla parlamentu".
Reesa-Mogga do porządku przywołała też Caroline Lucas z Partii Zielonych. "Przewodniczący rozłożył się, zajmując trzy miejsca, a do tego leżał, jakby to wszystko było dla niego bardzo nudne" - stwierdziła.
Na "pogardliwą" mowę ciała parlamentarzysty zareagowali też internauci. "Usiądź normalnie, człowieku! Przewodzisz Izbie Gmin. To przednia ławka, a nie leżak. Okaż cholerny szacunek" - napisał jeden z użytkowników Twittera.
Na kilku zdjęciach polityk miał nawet zamknięte oczy i wyglądał, jakby przysypiał. Wcześniej wygłosił przemówienie opisujące projekt ustawy, którą posłowie chcą wykorzystać, aby powstrzymać Brexit bez porozumienia, jako "konstytucyjnie niepoprawną".
Premier Boris Johnson zapowiedział, że złoży dzisiaj wniosek o przedterminowe wybory po tym, jak posłowie sprzeciwiający się bezumownemu Brexitowi przejęli wczoraj kontrolę nad porządkiem obrad Izby Gmin w celu zablokowania takiego scenariusza wyjścia z UE.
Opozycja, do której podczas głosowania dołączyło aż 21 posłów rządzącej Partii Konserwatywnej, zebrała 328 głosów przy zaledwie 301 na rzecz rządu (większość 27 głosów).