Oasis i Warehouse mogą zniknąć z rynku
Właściciel marek, islandzki bank Kaupthing, jeszcze przed wybuchem epidemii zamierzał je sprzedać - wszystko z uwagi na rosnące koszty funkcjonowania sklepów stacjonarnych w Wielkiej Brytanii.
Kryzys związany z koronawierusem dodatkowo pogorszył sytuację, ponieważ wszystkie sklepy Oasis i Warehouse zostały tymczasowo zamknięte.
Według doniesień BBC, firma wkrótce może wejść w administrację, za którą odpowiadać będzie biuro Deloitte.
Eksperci rynkowi spodziewają się, że na obie marki znajdzie się wielu chętnych, ale w związku z trudną sytuacją na rynku "nie wiadomo, ile miejsc pracy uda się uratować".
Jak informowała wcześniej telewizja Sky News, Deloitte prawdopodobnie nie zwolni pracowników, pozwalając im tymczasowo korzystać z rządowego programu Coronavirus Job Retention Scheme. W jego ramach pracownicy otrzymują 80 proc. swoich dotychczasowych zarobków.
Czytaj więcej:
Niemal co trzecia firma w Polsce ma kłopoty z płynnością
Liga angielska: Prezes federacji ostrzega przed bankructwem klubów