Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

O tym, gdzie podróżowaliśmy w ostatniej dekadzie, decydowały social media

O tym, gdzie podróżowaliśmy w ostatniej dekadzie, decydowały social media
W ostatnim czasie miejscem, które poznało, czym jest sława w mediach społecznościowych, było Santorini... (Fot. Getty Images)
Hasztag, Airbnb - w ciągu ostatnich 10 lat to właśnie te słowa wyznaczały kierunek podróży. Cele wyjazdów wyznaczały media społecznościowe, a kurorty traciły popularność na rzecz wynajmowanych mieszkań. Ostatnia dekada w turystyce upłynęła pod znakiem doświadczania.
Reklama
Reklama

Era mediów społecznościowych i przeróżnych aplikacji niewątpliwie zmieniła styl podróżowania. W ostatniej dekadzie wyraźnie wzrosło zainteresowanie samodzielnie organizowanymi wyprawami. Kurorty straciły na atrakcyjności, za to fanów zyskały mieszkania do wynajęcia, które pozwala lepiej poznać codzienne życie mieszkańców odwiedzanych miejsc.

Szacuje się, że każdego dnia blisko 2 miliony osób korzysta z Airbnb. Jeszcze 10 lat temu Airbnb było małym start-upem w San Francisco, szukającym inwestorów. Trzej założyciele wpadli na pomysł, aby zarobić dodatkową gotówkę, wynajmując materac na podłodze w salonie. Spontaniczny pomysł szybko przerodził się w globalne imperium podróżnicze, które dziś ma ponad 7 milionów ofert w 191 krajach. Rosnąca popularność tego serwisu pokazuje, że dziś dla turystów atrakcją są rozmowy z gospodarzami, zakupy w lokalnych sklepach i namiastka lokalnego życia, bardziej autentycznego.

Potrzeba autentyczności nie jest jednak pozbawiona ducha współczesności, naznaczonego piętnem Instagrama. Coraz częściej o popularności miejsc decydują właśnie hasztagi. Potwierdzają to wyniki ankiety przeprowadzonej przez WeSwap wśród osób w wieku 18-34 lat. Aż 37 proc. respondentów wskazało, że w ich przypadku na wybór miejsc wypoczynku wpływ miały media społecznościowe, a 31 proc. stwierdziło, że publikowanie zdjęć w mediach społecznościowych było tak samo ważne jak same wakacje.

W ostatnim czasie miejscem, które poznało, czym jest sława w mediach społecznościowych, było Santorini. "Jeśli w jakimkolwiek miejscu poczujemy, że zostało ono stworzone dla Instagrama, to z pewnością będzie to Santorini" - zauważyła na łamach "The Economist" dziennikarka i pisarka Jessica Bateman.

"Pytam parę dwudziestoletnich kobiet, które na zmianę fotografują siebie, dlaczego przyjechały na wyspę. Te wszystkie zdjęcia w mediach społecznościowych! Chciałam to zobaczyć - woła Fariah, która pochodzi z Paryża" - wspomina swoją podróż na wyspę Bateman.

W ciągu ostatnich pięciu lat liczba noclegów na Santorini wzrosła o 66 proc., a wyspa jest jednym z niewielu miejsc w Grecji cieszącym się wzrostem gospodarczym. (Fot. Getty Images)

Jak zauważa w rozmowie z dziennikarką burmistrz Santorini Loukas Bellonias, wyspa ma tak wyjątkowe ukształtowanie terenu i położenie, że ludzie chcą ją natychmiast fotografować. "Media społecznościowe sprawiły, że Santorini z jednego z wielu kierunków podróży, stała się jedną z najpopularniejszych destynacji na świecie" - mówi.

Bateman wskazuje również, że w ciągu ostatnich pięciu lat liczba noclegów na Santorini wzrosła o 66 proc., a wyspa jest jednym z niewielu miejsc w kraju cieszącym się wzrostem gospodarczym. Ale nie wszyscy dopatrują się tu powodów do świętowania. Niedawny raport komisji ds. Transportu w Unii Europejskiej ostrzegł, że Santorini nie radzi sobie z rosnącą liczbą turystów.

Ci bywają uciążliwi. Szczególnie wtedy, gdy starają się zrobić zdjęcie idealne. Nic dziwnego, że na murach pojawiają się tabliczki "To twoje wakacje, ale nasz dom. Serdecznie cię witamy, ale uszanuj nas".

Media społecznościowe wpływają nie tylko na popularność konkretnych miejsc, ale też obiektów. W ostatnich latach coraz popularniejsze stają się niewielkie butikowe hotele, które można określić mianem "insta-friendly".

Obok łowców hasztagów nie brakuje również łowców doświadczeń. Wakacje przestają się kojarzyć wyłącznie z zabytkami i widokami. Chętniej oddajemy się aktywnej rekreacji i poznawaniu lokalnych zwyczajów. Zatem rosnącą popularnością cieszą się np. warsztaty kulinarne, zajęcia z rękodzieła, czyli wszystko to, co może nas jeszcze bardziej zbliżyć do lokalnych tradycji, stając się nie tylko ulotnym wspomnieniem, ale doświadczeniem, którym później możemy dzielić się z przyjaciółmi. 

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 25.04.2024
    GBP 5.0427 złEUR 4.3198 złUSD 4.0276 złCHF 4.4131 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama