Norwegia walczy z Covid-19. Kraj zaostrza restrykcje
"Nowe obostrzenia dotyczną głównie tych miejsc, gdzie występuje niski poziom zakażeń. Niestety, obserwujemy, że brytyjski wariant pojawia się tam, gdzie do tej pory nie było przypadków zachorowań na Covid-19. W wielu miastach, np. w Oslo, są już surowe restrykcje" - oświadczył norweski minister zdrowia Bent Hoeie.
Do 12 kwietnia w całym kraju nie będzie możliwe serwowanie alkoholu w lokalach gastronomicznych, a w prywatnych domach zaleca się przyjmowanie maksymalnie dwóch gości. Reguła jednego metra odstępu zostanie zastąpiona dwoma metrami.
Władze odradzają także podróżowanie z noclegiem między gminami o różnym poziomie zakażeń. Ponadto, zamknięte będą siłownie, hale sportowe i salony rozrywki.
Osoby powracające z zagranicy będą musiały spędzić płatną, 10-dniową kwarantannę w specjalnie przeznaczonych do tego hotelach. Zniesiona zostanie możliwość wcześniejszego wyjścia po otrzymaniu negatywnego testu na obecność koronawirusa.
Według komentatorów, zmiana ta może zniechęcić wielu pracujących w Norwegii obcokrajowców, w tym Polaków, do odwiedzenia rodziny w swoich krajach w okresie wielkanocnym.
W ostatnim tygodniu w Norwegii odnotowano 4 613 zakażeń, a w ciągu doby - 1 096.
Czytaj więcej:
Norwegia: Rośnie liczba przypadków brytyjskiego wariantu koronawirusa pod Oslo
Norwegia zamyka granice przez brytyjską odmianę wirusa
Norwegia: W Oslo najsurowsze restrykcje od początku pandemii
Rekordy zakażeń w Norwegii. Rząd: "Mamy trzecią falę"
Premier Norwegii zorganizowała imprezę. Sprawę bada policja