Norwegia: Rząd poluzowuje restrykcje koronawirusowe
Możliwe będzie również spotykanie się w gronie 10 osób podczas prywatnych spotkań w pomieszczeniach oraz do 20 osób na powietrzu. Dzieci i młodzieży ponownie zezwolono uczęszczać na zajęcia sportowe.
"W Norwegii udało nam się utrzymać wskaźniki zakażeń na niższym poziomie, niż w wielu innych krajach. Nadal mamy kontrolę nad rozwojem infekcji, ale nie mamy gwarancji, że to się utrzyma" - oświadczyła premier Norwegii Erna Solberg.
Z powodu dużej niepewności prognoz epidemicznych rząd nie zdecydował się na przywrócenie możliwości sprzedaży alkoholu w lokalach gastronomicznych. Zniesienie prohibicji zostanie rozważone w przyszłym tygodniu.
Wbrew opinii Norweskiej Dyrekcji ds. Zdrowia, rząd nie wprowadził zakazu wjazdu pracowników z tzw. krajów czerwonych, o dużej liczbie zakażeń, w tym z Polski. "Nasze społeczeństwo jest zależne od siły roboczej z zagranicy" - przekonywała Solberg.
Od poniedziałku wszyscy przyjeżdżający do Norwegii zobowiązani są na granicy do poddania się testom na obecność koronawirusa. Dotychczas podróżni mogli alternatywnie przebadać się w ciągu 24 godzin w miejscu docelowego zakwaterowania. Jak poinformowano, na testowanie przyjezdnych nie jest gotowe jeszcze jedynie przejście drogowe w Svinesund między Szwecją a Norwegią.
Surowsze restrykcje zostały utrzymane w Stavanger w południowo-zachodniej Norwegii, gdzie wciąż notuje się zwiększoną liczbę infekcji.
W Norwegii wykonano dotychczas 1,3 mln testów, u 58 tys. osób potwierdzono obecność koronawirusa, a 517 osób zmarło w związku z Covid-19. Średnia dzienna rejestrowanych zakażeń spadła od początku stycznia z 700 do ok. 500.
Czytaj więcej:
Norwegia wprowadza obowiązkowe testy na koronawirusa dla podróżnych
Norwegia znosi zakaz lotów z Wielkiej Brytanii
Norwegia: Rząd ogłosił zaostrzenie restrykcji koronawirusowych
Norwegia: Kolejne osunięcie się ziemi w Ask. Akcja ratownicza przerwana