Nigel Farage wraca do polityki. "Ktoś musi doprowadzić do Brexitu"
"Nigdy bym nie pomyślał, że powiem to jeszcze raz, ale działania rządu nie pozostawiają mi wyboru” - podkreślił były lider UKIP-u.
"Nigdy nie chciałem robić politycznej kariery, chciałem tylko, aby kraj, który kocham, nie został bardziej wciągany w polityczną i gospodarczą unię, która jest źle postrzegana przez większość moich współobywateli" – zaznaczył Farage.
54-letni polityk oskarżył Theresę May o zdradę elektoratu. Farage zarzuca premier UK nieudolność w negocjacjach z Unią, czego konsekwencją była rezygnacja z urzędów dwóch ministrów: Davida Davisa i Borisa Johnsona.
Nigel Farage jawi się wszystkim w Wielkiej Brytanii jako człowiek, który doprowadził do referendum w sprawie Brexitu, a potem odszedł z funkcji lidera UKIP-u. Farage sprawił, że ponad połowa Brytyjczyków chciała wyjść z UE. Przekonywał później, że zwycięstwo w referendum zaspokoiło jego polityczne ambicje i dlatego zrezygnował z polityki. Oficjalnie powodem był szereg gróźb pod jego adresem, natomiast nieoficjalnie mówi się, że wystraszył się Brexitu.
Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) jest konserwatywną partią polityczną, której podstawowym celem jest wyprowadzenie Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Ugrupowanie wyrosło na jedną z głównych sił politycznych i było niezwykle atrakcyjne głównie dla eurofobicznych mieszkańców Wielkiej Brytanii.
Eksperci sądzą, że popularność tego ugrupowania odegrała niebagatelną rolę w doprowadzeniu do referendum i wyniku głosowania w sprawie Brexitu.