Niezadowolenie Brytyjczyków z policji największe od 10 lat
Jak wynika ze statystyk prowadzonych przez Police Complaints Commission (IPCC), liczba skarg, jakie zostały wniesione pod adresem brytyjskiej policji, wzrosła o 15%.
Łącznie 34 863 zażaleń odnotowano na przełomie 2013/2014 roku – to najwięcej od ostatniej dekady. To także ponad dwukrotnie więcej od czasu reformy systemu przeprowadzonego w 2004 roku.
Największy wzrost skarg zarejestrowano w Northumbrii (północna część kraju) – w 2012/2013 roku złożonych zażaleń było 401, rok później aż 794.
Niezadowoleni są także londyńczycy – tylko w ubiegłym roku na funkcjonariuszy Metropolitan Police złożono 7 115 skarg.
Na co najbardziej narzekają Brytyjczycy? Na pierwszym miejscu znalazło się niezadowolenie ze sposobu prowadzenia śledztwa – wielu mieszkańców Wysp zarzuca policjantom, że zaniedbało powierzone im zadania bądź nie satysfakcjonowało ich rozwiązanie danej sprawy.
Na drugim miejscu znalazły się skargi tyczące się sposobu, w jaki funkcjonariusze służb porządkowych traktują obywateli. Osoby wnoszące zażalenia skarżyły się, że policjanci są niemili, niegrzeczni i grubiańscy.
„Tegoroczne wyniki ukazują, że po pierwsze, ludzie są mniej zadowoleni z kontaktu z policją, po drugie zaś, są bardziej skłonni do składania zażaleń niż miało to miejsce 10 lat temu” - stwierdził jeden z pracowników IPCC, cytowany przez "The Telegraph".
Od tego roku swoje niezadowolenie - i to w ojczystym języku - będą mogli wyrazić Polacy posługujący się Twitterem. W ramach programu pilotażowego Metropolitan Police uruchomiła bowiem na tym medium społecznościowym pierwsze swoje konto w języku polskim. Konto pod nazwą @MPSPolska skierowane jest do polskiej społeczności mieszkającej w Londynie.
Język polski, zaraz po angielskim, jest drugim najczęściej używanym językiem w Wielkiej Brytanii.