Nieszczepione dzieci w UK nie będą wpuszczane do szkół?
Jak przekazał Matt Hanckock, minister służby zdrowia w rządzie torysów, całej sytuacji można było uniknąć, gdyby nie media społecznościowe. "To właśnie platformy społecznościowe mają za co odpowiadać, bo pozwalały na szerzenie fałszywych poglądów" - poinformował.
"Pewni ludzie zawsze będą podatni na fałszywe i szkodliwe informacje, ale to nie zmienia faktu, że muszą oni wziąć pełną odpowiedzialność za swoje dzieci" - ocenił.
"Musimy być otwarci i szczerzy wobec siebie nawzajem. Państwo świadczy usługi dla ludzi, takie jak edukowanie najmłodszych, ale to działa w dwie strony - ludzie muszą dać coś państwu. To bardzo mocny argument, by oczekiwać, aby wszyscy w szkołach byli przynajmniej zaszczepieni" - zauważył minister.
Zdaniem szefa służby zdrowia, "nieszczepione dzieci stwarzają poważne zagrożenie dla innych uczniów". Narażeni są zwłąszcza ci, których nie zaszczepiono ze względów zdrowotnych.
Matt Hanckock przyznał, że niektórzy ludzie nie dopuszczają dzieci do szczepień ze względów religijnych, ale dodał, że "nie oni są problemem, bo ich odsetek jest znikomy".
Minister zdrowia wyraził również nadzieję, że brytyjski rząd rozważy w przyszłości możliwość wprowadzenia całkowitego obowiązku szczepień.
Pomysł, by edukację oferować tylko szczepionym dzieciom, będzie teraz konsultowany przez niezależny zespół ekspertów.
Czytaj więcej:
Zagraniczni pacjenci "są winni NHS aż 150 milionów funtów"
Eksperci: Polacy w podeszłym wieku podejmują zbyt mało aktywności
Telefoniczna Informacja Pacjenta czynna non stop