"Niespotykana" fala przemocy domowej na Wyspach
Co więcej - w ciągu pierwszych trzech tygodni od obowiązywania restrykcji - życie z rąk domowych agresorów straciło aż 14 kobiet i 2 dzieci. Według organizacji Counting Dead Women Project, to największa liczba zabójstw w ciągu trzech tygodni od 11 lat.
Problem przemocy domowej nie dotyczy jednak tylko kobiet. Jak informuje BBC, odnotowano też 17-procentowy wzrost liczby zgłoszeń od nękanych mężczyzn.
Po "niespotykanej fali" przemocy komisja parlamentarna wezwała rząd do opracowania kompleksowej strategii dotyczącej przemocy domowej w czasie pandemii.
Padł m.in. pomysł stworzenia "bezpiecznej przestrzeni" w supermarketach czy aptekach, gdzie ofiary mogłyby szukać wsparcia. To miałoby pomóc ofiarom, które nie są w stanie np. skorzystać z telefonu.
Tymczasem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że zwiększa fundusze na wsparcie infolinii National Domestic Abuse, a także usług online dla ofiar.
Szefowa tego resortu, Priti Patel, podkreśliła w minionym tygodniu, że "chociaż wciąż prosimy wszystkich obywateli o pozostanie w domu, to każdy, kto czuje się zagrożony lub doświadcza przemocy domowej, nadal może opuścić dom i szukać innego schronienia".
"Schroniska pozostają otwarte, a policja zapewni wsparcie wszystkim osobom, które są krzywdzone - czy to fizycznie, czy emocjonalnie" - zapewniła.
Czytaj więcej:
Akcja "Zostań w domu" jest dobra. Ale nie dla ofiar przemocy domowej
Podczas kwarantanny "w ludziach budzą się agresja i sadyzm"
Brytyjczycy w izolacji piją więcej, a "rząd udaje, że tego nie widzi"
"Self-isolation" i "work from home" w słynnym słowniku oksfordzkim