Niepokojący wzrost zakażeń w Kornwalii. "To przez szczyt G7"

W tygodniu poprzedzającym 16 czerwca wskaźnik infekcji w Kornwalii wynosił 131 na 100 tys. osób, w porównaniu do 90 w Anglii.

"Mieszkańcy Kornwalii potrzebują ochrony" - podkreśla dr Zubaida Haque z grupy Independent SAGE, która zrzesza niezależnych brytyjskich epidemiologów.

"Rząd i lokalni urzędnicy ds. zdrowia muszą działać szybko. Potrzebujemy testów wykrywających warianty Covid-19; być może także musimy zwiększyć tempo szczepień. Władze muszą zacząć brać za to wszystko odpowiedzialność i działać w interesie mieszkańców, firm i szkół" - zaznacza Haque.

Badaczka jest przekonana, że "ogromny wpływ" na wzrost liczby infekcji w regionie miał odbywający się w Kornwalii szczyt G7 (11-13 czerwca). Jednak lokalni radni twierdzą, że "nie ma na to żadnych dowodów".

"Liczba przypadków Covid-19 rośnie w Kornwalii, podobnie jak w całym kraju, ze względu na nowy i bardziej zakaźny wariant Delta, który najszybciej rozprzestrzenia się wśród nieszczepionych osób w wieku od 16 do 29 lat" - informuje rzecznik Cornwall Council.

W tygodniu poprzedzającym 16 czerwca w Kornwalii zarejestrowano 747 przypadków Covid-19, z czego 79 w okolicach St Ives i prawie 200 w Falmouth, gdzie znajdowało się centrum medialne G7.

Kim Conchie z Kornwalijskiej Izby Handlowej ocenia, że za wzrost liczby przypadków odpowiada coraz większa liczba turystów odwiedzających region. "Ale skłamalibyśmy, twierdząc, że G7 nie miał na to żadnego wpływu" - wskazuje.