Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Niemcy: Zabójstwo polskiego kierowcy "nie miało podłoża ksenofobicznego"

Niemcy: Zabójstwo polskiego kierowcy "nie miało podłoża ksenofobicznego"
Według policyjnego raportu, napastnik miał problemy ze zdrowiem psychicznym. (Fot. Facebook/Polizei Oberfranken)
Mężczyzna, który zamordował w nocy z poniedziałku na wtorek kierowcę polskiego autobusu w Hof w Bawarii, przyznał się do ataku, ale zaprzeczył, że miał zamiar zabić. Sprawca trafił do aresztu. Przestępstwo nie miało 'podłoża ksenofobicznego ani politycznego' - poinformowali niemieccy śledczy.
Reklama
Reklama

Po śmiertelnym ataku nożownika na polskiego kierowcę autobusu w Hof, podejrzany o dokonanie tego czynu  został zatrzymany. Sąd wydał nakaz aresztowania. Poinformowała o tym prokuratura w Hof i komenda policji w Górnej Frankonii.

Według wstępnych ustaleń, kierowca polskiej grupy wycieczkowej interweniował podczas przerwy w podróży w bawarskim mieście, gdy oskarżony podczas kłótni zaatakował i lekko ranił jednego z podróżnych. "W trakcie zajścia podejrzany zadał śmiertelne obrażenia kierowcy z Polski nożem kieszonkowym" - twierdzi policja.

"Zgodnie z aktualnym stanem faktycznym, przestępstwo nie ma podłoża ksenofobicznego ani politycznego" - dodano. Podejrzany 43-latek pochodzi z okręgu Vogtland w Saksonii.

Według policyjnego raportu, oskarżony miał problemy ze zdrowiem psychicznym. Mężczyzna z Saksonii ma teraz zostać przesłuchany przez biegłego.

"Fakt, że goście naszego miasta, którzy byli przejazdem, zostali zaatakowani, a jedna osoba została zabita, wprawia w osłupienie" - oświadczyła burmistrz Hof Eva Doehla. Dodała, że jest wstrząśnięta i zasmucona tym brutalnym czynem oraz odczuwa ulgę, że domniemany sprawca zostanie postawiony przed sądem.

Dwa autobusy zatrzymały się na dworcu kolejowym w Hof w nocy z poniedziałku na wtorek, aby podróżni mogli się przesiąść; jeden autokar miał jechać dalej na południe Polski, drugi na północ Polski. Tuż po północy część pasażerów zrobiła sobie przerwę na papierosa na chodniku obok autobusów. W tym czasie doszło do kłótni z 43-latkiem, który przebywał w pobliżu.

Według wstępnych ustaleń, ten ostatni najpierw zaatakował 52-letniego pasażera, a następnie ugodził nożem kierowcę autobusu. Pasażer został lekko ranny. Po ataku 43-latek uciekł. Według śledczych, patrol policji zatrzymał go w pobliżu miejsca zdarzenia.

Podróżni natychmiast po ataku zadzwonili na telefon alarmowy i udzielili pierwszej pomocy. Jednak lekarz pogotowia nie był w stanie pomóc kierowcy, który zmarł na miejscu zdarzenia. Funkcjonariusze znaleźli tam również narzędzie zbrodni - scyzoryk z ostrzem o długości około ośmiu centymetrów. "W mieście Górnej Frankonii panuje wielkie przerażenie z powodu tego brutalnego czynu" - informuje portal RB24.

"Według śledczych, partnerka zabitego kierowcy autobusu była obecna na miejscu zdarzenia. Jeszcze tej samej nocy zajęła się nią grupa interwencji kryzysowej" - dodaje.

Portal stawia też w kontekście tej sprawy pytanie o cenę odwagi cywilnej: "Śmiertelny atak na kierowcę autobusu w Hof po raz kolejny uczynił odwagę cywilną tematem rozmów. Ponieważ 63-latek interweniował, gdy pasażer został zaatakowany i przypłacił to życiem".

Czytaj więcej:

Atak terrorystyczny w Szwecji. Nożownik ranił osiem osób

Francja: Nożownik ciężko ranił policjantkę. Doszło do strzelaniny

Niemcy: Atak nożownika w centrum Wuerzburga. "Nie wykluczamy podłoża islamistycznego"

Kolejny atak nożownika w Niemczech. Sprawcę zatrzymano

Niemcy: Polski kierowca autobusu zabity w ataku nożownika

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama