Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Niemcy: Podejrzenie, że przyczyną śmierci ryb była rtęć nie zostało potwierdzone

Niemcy: Podejrzenie, że przyczyną śmierci ryb była rtęć nie zostało potwierdzone
Eksperci podkreślają iż skutki katastrofy mogą być widoczne "przez dziesiątki lat". (Fot. Getty Images)
Przyczyny śmierci nawet 100 ton ryb w wodach Odry na razie pozostają nieznane. Ministerstwo środowiska RFN alarmuje jednak o mającej skutki transnarodowe 'straszliwej katastrofie ekologicznej'. Według agencji dpa, podejrzenie strony niemieckiej, że przyczyną śmierci ryb była rtęć, nie zostało potwierdzone.

Reklama
Reklama

"To, co obecnie obserwujemy na Odrze, czyli śmierć ryb po stronie polskiej i niemieckiej, jest z naszego punktu widzenia dużym wydarzeniem. Jest to więc poważny przypadek szkody, która wymaga bezwzględnie wyjaśnienia" - przekazał w Berlinie rzecznik ministerstwa Ulrich Schulte.

Jak szacuje Sascha Maier, federalny ekspert ds. wody, ilość ryb, które padły w Odrze w ciągu ostatnich kilku dni, może wynosić nawet 100 ton. "To prognoza oparta na raportach z poszczególnych dni zbiórek martwych ryb" - wyjaśnił Maier. Podkreślił, że katastrofa ekologiczna dotknęła Odrę na odcinku prawie 500 kilometrów.

Pierwsze informacje o dużej ilości śniętych ryb w Odrze pojawiły się po stronie niemieckiej 9 sierpnia; donosili o tym wędkarze. Władze Frankfurtu nad Odrą ostrzegły dzień później ludność przed kontaktem z wodą z Odry oraz spożywaniem ryb z rzeki.

Dzień później w sprawę zaangażowała się Policja Śledcza, która zabezpieczyła próbki wody w celu ustalenia przyczyn. Jednocześnie położone nad Odrą gminy stopniowo ostrzegały mieszkańców przed niebezpieczeństwem związanym z rzeką. Przyczyna masowego śnięcia ryb wciąż jest ustalana, a "wstępne wyniki badań są spodziewane na początku tego tygodnia" - podkreśla dpa.

Do tej pory brak jednoznacznych przyczyn katastrofy na Odrze. Na początku sierpnia dolnośląski urząd ochrony środowiska informował, że w próbkach wody pobranych 28 lipca w dwóch miejscach wykryto toksyczną substancję - mezytylen. Jednak w późniejszych próbkach, pobranych również w innych punktach rzeki, nie znaleziono już tej substancji.

"Podejrzenie, wyrażone początkowo przez stronę niemiecką, że przyczyną śmierci ryb może być podwyższony poziom rtęci, również nie zostało potwierdzone" – dodaje dpa. Według informacji, udzielonych przez ministra środowiska Brandenburgii Axela Vogla, trwają szeroko zakrojono badania wody oraz dalsze analizy ryb m.in. ich zachowanie krótko przed śmiercią. Próbki z Odry mają zostać zbadane pod kątem około 300 szkodliwych substancji, w tym pestycydów.

Według oficjalnych informacji, w rzece stwierdzono podwyższoną zawartość tlenu. Sprawdza się również, czy zwiększona zawartość soli w wodzie może mieć związek z masowym śnięciem ryb. Jak wyjaśnia Vogel, pod uwagę brana jest więcej niż jedna przyczyna śmierci ryb.

Niemiecka minister środowiska Steffi Lemke zwróciła uwagę, że informacja o śnięciu ryb trafiła do strony niemieckiej z Polski bardzo późno, co "utrudnia ustalenie przyczyny szkód".

"Informacja ta dotarła późno, bo dopiero w zeszłym tygodniu, także do polskiego premiera Mateusza Morawieckiego. Odpowiedzialni ministrowie z Niemiec i Polski spotkali się na konsultacjach w celu poprawy koordynacji" – dodaje dpa.

Polski rząd podejrzewa z kolei, że rzeka mogła zostać zatruta odpadami chemicznymi. 

Aktualnie w pogotowiu pozostają władze Meklemburgii-Pomorza Przedniego, obawiając się efektów skażenia. Pod obserwacją pozostaje Zalew Szczeciński, do którego trafia woda z Odry i który połączony jest z Morzem Bałtyckim.

Czytaj więcej:

"Woda w Odrze staje się bombą biologiczną". Co dalej?

Katastrofa ekologiczna na Odrze: Próbki wody mają być dokładnie przebadane

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 15.04.2024
    GBP 5.0192 złEUR 4.2851 złUSD 4.0209 złCHF 4.4047 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama