Niemcy: Dziennikarze zaatakowani podczas protestu koronasceptyków w Berlinie
Sprawcy atakowali reporterów pięściami i kopali ich, co można zobaczyć na nagraniach wideo z tych incydentów. Według związku zawodowego Verdi, co najmniej pięciu dziennikarzy zostało zaatakowanych, trzech z nich odniosło drobne obrażenia, a jedna reporterka została ranna w kolano.
Napastnicy na krótko wyrwali telefon komórkowy dziennikarzowi gazety "Tagesspiegel". Doszło do szamotaniny, podczas której reporter odzyskał swój smartfon. "Podejrzany został aresztowany, prowadzimy śledztwo w sprawie usiłowania napadu rabunkowego" - poinformowała rzeczniczka policji.
Im Rahmen der verbotenen Querdenken-Proteste heute in Berlin wurde ich körperlich attackiert. Der Angreifer entriss mir mein Handy und versuchte zu flüchten. Vielen Dank an das schnelle Eingreifen der Presse-Kollegen und der Polizei, die schlimmeres verhinderten. pic.twitter.com/hKUJRxbpDX
— julius geiler (@glr_berlin) December 4, 2021
Joerg Reichel, berliński szef Związku Dziennikarzy przy Verdi, przekazał gazecie "Bild": "W atakach brało udział kilku znanych prawicowych radykałów. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni perspektywą, że przemoc wobec dziennikarzy będzie narastać w najbliższych miesiącach".
Do ataków na dziennikarzy doszło podczas niezarejestrowanej demonstracji w berlińskiej dzielnicy Friedrichshain. Według policji, brało w niej udział kilkaset osób. "Wśród napastników rozpoznano neonazistów z Brandenburgii; chodzi o grupę o nazwie Division MOL, która działa w okolicach Strausbergu, na wschód od Berlina" - pisze dziennik "Tagesspiegel".
W sobotę koronasceptycy demonstrowali także w kilku innych niemieckich miastach.
Czytaj więcej:
Niemcy: Niezaszczepionych nie da się już przekonać do szczepień na Covid-19
Marsz Miliona Masek w Londynie: 12 zatrzymanych, 8 policjantów rannych
Protest przeciwko lockdownowi w Rotterdamie. Policja strzelała do demonstrantów
Ponad 30 tys. ludzi protestowało w Brukseli przeciwko restrykcjom antycovidowym