Niemcy: Auto wjechało w ludzi na deptaku. 2 osoby nie żyją, 15 rannych
Policja przekazała, że aresztowano jedną osobę i zabezpieczono samochód. "Według wstępnego dochodzenia, zmarły dwie osoby. Prosimy o dalsze omijanie śródmieścia" - napisała policja w Trewirze na Twitterze. Na miejscu trwa akcja ratownicza.
W pierwszym oświadczeniu dla mediów policja podała, że podejrzanym jest 51-letni Niemiec z okręgu Trier-Saarburg. Motywacja sprawcy jest nieznana.
Agencja dpa podała, że ofiar śmiertelnych może być więcej jednak więcej. Po południu policja nie chciała udzielić więcej informacji na temat płci i wieku zabitych i rannych.
Burmistrz miasta Wolfram Leibe przekazał, że w zdarzeniu poważnie rannych zostało 15 osób; niektórzy z nich mają ciężkie obrażenia. Leibe był wyraźnie wstrząśnięty podczas konferencji prasowej: "Po prostu przeszedłem przez centrum miasta i to było po prostu straszne. To był widok grozy. I leżał tam trampek ... dziewczynka nie żyje".
Agencja Reutera poinformowała za lokalnymi mediami, że świadkowie zdarzenia widzieli ciemnoszarego Range Rovera, który z dużą prędkością celowo wjechał w ludzi, wyrzucając ich w powietrze.
Według niemieckiej prasy, rodzice dzieci chodzących do okolicznych szkół zostali powiadomieni o zdarzeniu około godz. 14:00 czasu lokalnego i poproszeni o wcześniejsze odebranie do domu swoich podopiecznych. Władze miejskie ostrzegały ludzi, aby trzymali się z dala od centrum miasta.
"To, co wydarzyło się w Trewirze, jest szokujące. Myślimy o krewnych ofiar, wielu rannych i wszystkich tych, którzy obecnie mają obowiązek opiekować się poszkodowanymi" - napisał na Twitterze rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert.
Czytaj więcej:
"Islamistyczne szaleństwo" we Francji: Napastnik obciął głowę nauczycielowi
Atak terrorystyczny w Wiedniu. Nie żyją 4 osoby
Wielka Brytania podniosła stopień zagrożenia terrorystycznego
Szwajcaria: Atak nożowniczki w centrum handlowym może mieć podłoże terrorystyczne