Nie żyje Karel Gott. Legenda czeskiej muzyki miała 80 lat
W listopadzie 2015 roku u Gotta stwierdzono nowotworową chorobę węzłów chłonnych, której leczenie przebiegło pomyślnie. W połowie września artysta oznajmił, że cierpi na ostrą białaczkę i odbywa terapię ambulatoryjną.
"Z najgłębszym smutkiem w sercu informuję, że wczoraj krótko przed północą po ciężkiej i długiej chorobie opuścił nas mój ukochany mąż Karel Gott. Odszedł w domu, w spokojnym śnie, w kręgu rodziny" - oświadczyła CTK Ivana Gottova.
Gott urodził się 14 lipca w 1939 roku w Pilznie w zachodnich Czechach. Z zawodu był elektrykiem, a śpiewać zaczął mając 18 lat. Najpierw amatorsko w kawiarniach, a od roku 1959 w profesjonalnej orkiestrze Karela Krautgartnera. Rok później zaczął uczyć się śpiewu operowego w konserwatorium.
Swój pierwszy longplay "Karel Gott śpiewa" wydał w 1965 roku, w ciągu ponad półwiecza w kraju i za granicą sprzedano łącznie 30 mln nośników z jego nagraniami. Rekordzistą jest tu pochodzący z 1977 roku longplay z piosenkami śpiewanymi po rosyjsku, którego nakład w różnych postaciach sięgnął 4,5 mln egzemplarzy.
Wylansował dziesiątki przebojów, w większości z muzyką nieżyjącego już kompozytora Karela Svobody. Wśród nich były między innymi "Lady Carneval" z 1968 roku, "Paganini" (1975) oraz tytułowa piosenka z telewizyjnego serialu "Pszczółka Maja" (1980).
Za granicą po raz pierwszy wystąpił w 1961 roku w Polsce z orkiestrą jazzową Czeskiego Radia, ale najwięcej jego podróży koncertowych do obcych krajów odbyło się na terenie Niemiec - łącznie ponad 50.
Kamieniem milowym kariery Gotta stał się w 1967 roku półroczny angaż w hotelu New Frontier w Las Vegas. W USA występował później jeszcze wielokrotnie, koncertując m.in. w 2000 i 2005 roku w nowojorskim Carnegie Hall. Po stłumieniu w 1968 roku Praskiej Wiosny dwukrotnie wyjeżdżał z kraju z zamiarem stałego wyemigrowania, na co się jednak nie zdecydował.