Naukowcy: W UK za wcześnie na luzowanie restrykcji
Naukowa Grupa Doradcza ds. Sytuacji Kryzysowych (Sage), która doradza rządowi, opublikowała szczegóły swoich poufnych spotkań. Są to protokoły z 34 sesji Sage od 22 stycznia oraz szereg raportów naukowych.
Dowiadujemy się z nich m.in., że 23 kwietnia szacowano, iż do połowy maja będzie tylko 1 000 przypadków zakażeń koronawirusem dziennie. Tymczasem w Anglii jest to 8 000 przypadków dziennie, a liczba ta nie obejmuje zakażeń w domach opieki lub szpitalach.
Prof. John Edmunds z London School of Hygiene and Tropical Medicine uważa, że poziom koronawirusa jest nadal "bardzo wysoki" i wielu naukowców wolałoby, aby ta liczba się zmniejszyła, zanim środki ostrożności zostaną złagodzone.
Z kolei Jeremy Farrar, dyrektor Wellcome Trust i także członek Sage, twierdzi, że Covid-19 "rozprzestrzenia się zbyt szybko, aby znieść restrykcje w Anglii", a program NHS "test and trace" (system wyłapywania kontaktów osób zakażonych koronawirusem - przyp. red.) musi być w pełni skuteczny, aby wskaźniki infekcji się obniżyły.
Przemawiając w programie Today stacji BBC Radio 4, prof. Peter Horby, który zasiada w Sage i przewodniczy podkomitetowi NERVTAG, zauważył, że wskaźnik R (współczynnik reprodukcji koronawirusa - przyp. red.) jest wciąż bliski jedynki i ważne jest, aby "nie stracić kontroli".
Podobnego zdania jest epidemiolog prof. Sian Griffiths, która twierdzi, że gdyby naukowcy byli odpowiedzialni za decyzje w sprawie walki z pandemią, obecnie nie zdecydowano by się na łagodzenie restrykcji. Dodała jednak, że należy wziąć pod uwagę inne czynniki.
"Z niemożnością zobaczenia przyjaciół i rodziny wiąże się ogromny stres. Ale zobaczenie się z nimi, choćby zachowując wymagany dystans, może faktycznie pomóc zdrowiu psychicznemu ludzi i przyczynić się do tego, że łatwiej będą znosić obecną sytuację "- zauważyła.
Prof. Sally Bloomfield z Londyńskiej Szkoły Higieny i Medycyny Tropikalnej przestrzegła natomiast przed organizowaniem grilla z gośćmi, zaznaczając, że wirus może być obecny na butelkach, sztućcach i innych przedmiotach. Podkreśliła jednak, że pikniki, na których ludzie przynoszą własne jedzenie, byłyby lepszą opcją.
Rzecznik rządu poinformował tymczasem, że rząd "przez cały czas był informowany o danych", a wszelkie środki ostrożności zostały starannie zaprojektowane "tak, abyśmy mogli złagodzić obciążenia związane z blokadą, jednocześnie oczekując, że wskaźnik R utrzyma się poniżej jedynki".
Według najnowszych danych, o 215 wzrosła w ciągu ostatniej doby liczba zgonów z powodu koronawirusa w Wielkiej Brytanii. Oznacza to, że łączna liczba ofiar śmiertelnych epidemii w tym kraju wynosi 38 376.
Tymczasem policja w Anglii ostrzega, aby szczególną ostrożność zachować w ruchliwych miejscach, często odwiedzanych punktach widokowych i podczas weekendów, gdy coraz więcej osób chce skorzystać z pięknej pogody i spędzić czas na świeżym powietrzu. W miejscach publicznych w całej Wielkiej Brytanii wciąż obowiązuje zasada zachowania 2-metrowego dystansu.
Czytaj więcej:
UK: Ostatnie oklaski dla 10,6 mln kluczowych pracowników
1 czerwca w UK zacznie się drugi etap luzowania restrykcji
UK: Kolejne 324 osoby zmarły na Covid-19, łącznie 38 161