Nasila się rasizm na brytyjskich uniwersytetach
Rasizm jest na uczelniach zjawiskiem na porządku dziennym, lecz studenci nie zgłaszają tego w obawie przez zlekceważeniem - twierdzą działacze National Union of Students (NUS).
Dane pozyskane przez dziennik na podstawie swobody dostępu do informacji wykazują 129 zgłoszonych przypadków w 2017 roku, w porównaniu do 80 dwa lata wcześniej. Spośród 94 uniwersytetów, które dostarczyły porównywalnych danych, prawie 3 na 5 zauważyło nasilenie rasizmu w ostatnich 24 miesiącach.
Jednocześnie dwukrotnie zwiększyła się liczba ataków z nienawiści religijnej – z 6 w 2015 roku do 12 w 2017.
“Niektórzy studenci zostali zawieszeni lub wydaleni z uczelni za rasizm, jednak w wielu przypadkach kończy się na ostrzeżeniu lub prośbie o przeproszenie ofiary. Na przykład oskarżonego o islamofobię studenta Queen’s University Belfast w formie kary poproszono o napisanie eseju na 3 tys. słów” - komentuje dziennik.
Dla Ilyasa Nagdee’a tak łagodne konsekwencje zniechęcają studentów do zgłaszania ataków. “Nie wierzą, że sprawca zostanie sprawiedliwie ukarany” - skomentował działacz.
Zdaniem Jamesa Kingetta z organizacji Show Racism the Red Card, problemem jest nierejestrowanie konkretnych przypadków jako rasistowskie.
“Przejrzystość jest niezbędna do tego, by studenci i kadra rozumieli, w jaki sposób problemy są definiowane, badane i rozwiązywane” - zaznaczył aktywista.