Na co najbardziej narzekają Brytyjczycy?
Brytyjscy naukowcy, którzy przepytali 2 000 osób, odkryli, że lista największych codziennych uciążliwości obejmuje również "bycie przepracowanym", długie kolejki u lekarza, niekończące się wiadomości spamowe i brytyjską pogodę.
Badanie ujawniło również, że Brytyjczycy przyznają się do marudzenia przynajmniej trzy razy dziennie na temat złej obsługi klienta, odbierania anonimowych połączeń i zakłóceń w transporcie.
"Dla ludzi w Wielkiej Brytanii codzienne problemy mogą wydawać się końcem świata - i większość na nie narzeka, na przykład na złą pogodę, korki na drogach lub ossoby pchające się w kolejkach" - podkreśla Geoffrey Dennis.
Jeden na pięciu Wyspiarzy uważa, że stereotyp maurdzących Brytyjczyków sprawia, że wydają się oni nieszczęśliwi - w rzeczywistości co trzeci jest zdania, że marudzenie jest zabawne.
Z drugiej strony, prawie połowa ankietowanych osób uznała, że mogą powstrzymać się od narzekania nawet cały dzień.
Na co Brytyjczycy narzekają najczęściej?
- Zła obsługa klienta
- Anonimowe połączenia telefoniczne
- Ludzie pchający się w kolejkach
- Zimno
- Oczekiwanie na dostawę, która nie dociera na czas
- Korki
- Wi-Fi
- Muchy i muszki
- Brytyjska pogoda
- Upał
- Głośni sąsiedzi
- Spóźnienia
- Transport publiczny ( opóźnienia)
- Brak miejsc parkingowych
- Zachowanie nastolatków i dzieci
- Ludzie, którzy chodzą, wpatrując się w swoje telefony
- E-maile ze spamem
- Odbiór karty "nie zastaliśmy Cię w domu" od kuriera przesyłek
- Domowi handlowcy
- Maszyny samoobsługowe w supermarketach
- Negocjacje w sprawie Brexitu
- Brak sygnału telefonicznego
- Nowe buty, które powodują pęcherze
- Oczekiwanie na wizytę u lekarza
- Głód
- Ludzie, którzy nie przytrzymują otwartych drzwi w przejściu
- Osoby, które głośno jedzą (mlaskanie, dzwonienie łyżeczką, wbijanie widelca w talerz)
- Ludzie odwołujący spotkanie w ostatniej chwili
- Ktoś parkujący przed domem i blokujący podjazd
- Katar