Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Na Wyspach zabraknie baristów? "Brytyjskie kawiarnie może czekać zastój"

Na Wyspach zabraknie baristów? "Brytyjskie kawiarnie może czekać zastój"
Większość baristów na Wyspach to imigranci. (Fot. Thinkstock)
Na Wyspach stale rośnie zapotrzebowanie na dobrą kawę. Według badań ekspertów z firmy Allegra Group, w ciągu najbliższych 6 lat właściciele lokali będą potrzebowali 40 tys. baristów. To oznacza, że powstanie nisza, która zagrozi rozwojowi tej gałęzi biznesu - czytamy w dzienniku 'The Times'.
Reklama
Reklama

Obecnie na Wyspach pracuje około 150 tys. baristów, z czego większość to imigranci. Już teraz wiele firm zgłasza zapotrzebowanie na profesjonalnych pracowników, których na rynku jest niewielu.

Eksperci ostrzegają, że nawet najmniejsze ograniczenia imigracji z krajów Unii Europejskiej odbiją się negatywnie na rozwoju sektora. Według szacunków Allegra Group, do 2025 roku liczba kawiarni w Wielkiej Brytanii wzrośnie o 7 tys. i przekroczy 30 tys.

Każdego tygodnia na Wyspach otwieranych jest 24 nowych kafejek. Specjaliści są zdania, że do końca przyszłej dekady będzie ich więcej niż pubów.

Aby jednak rozwój mógł postępować bez zakłóceń, potrzebnych będzie 40 tys. dodatkowych specjalistów od przyrządzania kawy.

"Barista to wspaniały zawód, który wymaga połączenia umiejętności i wiedzy. Uważam, że specjaliści w tej dziedzinie powinni być szanowani tak samo jak sommelierzy w najlepszych restauracjach" - twierdzi Jeffrey Young, dyrektor generalny Allegra.

Tylko w tym roku kawiarnie mają przynieść brytyjskiej gospodarce £8,9 mld zysków - o 12% więcej niż w 2016.

19% całej sprzedaży przypadło trzem dużym sieciom: Costa, Starbucks i Caffe Nero.

Firmy są tak zdesperowane w poszukiwaniu pracowników, że współpracują z organizacjami charytatywnymi, pomagającymi wrócić do zatrudnienia bezdomnym.

Whitbread, właściciel 2 tys. punktów, zatrudniający 20 tys. baristów, wspiera poprzez Prince’s Trust młodych bezrobotnych w zdobywaniu zawodu.

"Jeżeli liczba imigrantów z UE zostanie znacznie ograniczona, niektóre firmy zostaną zamknięte, co odbije się na stylu życia Brytyjczyków. Braki te mogłyby zagrozić nowoczesnemu, przyjemnemu modelowi życia, którym cieszą się londyńczycy" - zauważyła Ufi Ibrahim, szefowa British Hospitality Association.

Ibrahim przestrzegła, że wkrótce może nie mieć kto podać mieszkańcom stolicy porannego latte czy espresso. Podkreśliła, że londyńczycy korzystają z usług obcokrajowców codziennie. Chodzi m.in. o baristów w kawiarni, kelnerów w restauracjach czy barmanów w pubach. 

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama