Na Wyspach trwa wojna o klienta. W supermarketach kolejne rabaty
7
Brytyjski detaliczny gigant Morrisons wprowadza dalsze obniżki cen. Wszystko po to, aby odzyskać utraconych klientów i ożywić działalność sieci.
Reklama
Reklama
To już kolejna runda w bitwie cenowej brytyjskich supermarketów, które są odpowiedzią na poważną konkurencję ze strony dyskontów, takich jak Aldi czy Lidl. Od dzisiaj ceny 135 produktów Morrisons, w tym mąki czy frytek, spadną średnio o 14 proc.
Wcześniej w tym miesiącu były prezes sieci, Ken Morrison, skrytykował działania obecnego szefa - Daltona Philipsa, porównując jego plany do "odchodów produkowanych przez jego stado bydła". Było to spowodowane m.in. słabymi wynikami sieci, której sprzedaż spadła o 7,1 proc. w ciągu zaledwie 13 tygodni do 4 maja.
Tymczasem w marcu ogłoszono, że firma zamierza przeznaczyć aż miliard funtów na 3-letni plan naprawczy, który zakłada wprowadzenie niższych cen, opracowanie programu lojalnościowego i poprawę jakości towarów sprzedawanych pod własną marką.
Dzisiejsza redukcja cen jest kolejnym etapem strategii Morrisons. Szef sieci, Dalton Philips, opisał ruch jako "stałą obniżkę cen, a nie promocję" i zaznaczył, że to "nie ostatnie takie działania".
Analitycy przyznają, że rynek supermarketów stał się w ostatnich latach trudnym miejscem do prowadzenia biznesów. "Coraz trudniej jest generować wzrost, kiedy mamy do czynienia ze słabym popytem i dużą presją cenową" - podsumował Bryan Roberts z firmy konsultingowej Kantar Retail.
Wcześniej w tym miesiącu były prezes sieci, Ken Morrison, skrytykował działania obecnego szefa - Daltona Philipsa, porównując jego plany do "odchodów produkowanych przez jego stado bydła". Było to spowodowane m.in. słabymi wynikami sieci, której sprzedaż spadła o 7,1 proc. w ciągu zaledwie 13 tygodni do 4 maja.
Tymczasem w marcu ogłoszono, że firma zamierza przeznaczyć aż miliard funtów na 3-letni plan naprawczy, który zakłada wprowadzenie niższych cen, opracowanie programu lojalnościowego i poprawę jakości towarów sprzedawanych pod własną marką.
Dzisiejsza redukcja cen jest kolejnym etapem strategii Morrisons. Szef sieci, Dalton Philips, opisał ruch jako "stałą obniżkę cen, a nie promocję" i zaznaczył, że to "nie ostatnie takie działania".
Analitycy przyznają, że rynek supermarketów stał się w ostatnich latach trudnym miejscem do prowadzenia biznesów. "Coraz trudniej jest generować wzrost, kiedy mamy do czynienia ze słabym popytem i dużą presją cenową" - podsumował Bryan Roberts z firmy konsultingowej Kantar Retail.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama