Na Wyspach drastycznie spada sprzedaż płyt. Największe wzięcie ma dziś streaming
Całkowitą wartość rynku muzycznego w Wielkiej Brytanii oszacowano w ubiegłym roku na £925 milionów - to prawie £50 milionów więcej niż jeszcze rok wcześniej.
Rosnące przychodzi coraz częściej zgarniają dla siebie serwisy streamingowe, których popularność na Wyspach - jak donosi "Financial Times" - w ciągu zaledwie 12 miesięcy wzrosła o rekordowe 60 procent.
Tylko Apple Music i Spotify w ciągu roku zarobiły w Wielkiej Brytanii łącznie £273 miliony.
Tradycyjne płyty CD obecnie odpowiadają za jedynie 32 procent rynku i z roku na rok ich udział spada.
Ciekawostką jest jednak fakt, że rośnie popularność zapomnianych już płyt winylowych. Ich sprzedaż w ostatnim roku wzrosła o 35,8 procent, a kolejni artyści na Wyspach decydują się na wydawanie swoich utworów właśnie na winylach.
Według Michaela Krause z firmy Deezer, usługi streamingowe będą stanowiły najważniejszy filar rynku muzycznego w niedalekiej przyszłości. Zwrócił również uwagę, że wielu ludzi podejmuje decyzję o zbudowaniu swojej kolekcji muzycznej właśnie za pomocą serwisów streamingowych, co automatycznie powoduje, że niewielu zdecyduje się na porzucenie swojej pracy. To z kolei oznacza, że klienci będą uiszczać comiesięczne opłaty, które podnosić będą wartość rynku muzycznego.