Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

NHL: St. Louis Blues po raz pierwszy zdobyli Puchar Stanleya

NHL: St. Louis Blues po raz pierwszy zdobyli Puchar Stanleya
"Bluesmani" mają powody do świętowania! (Fot. Getty Images)
Hokeiści St. Louis Blues po raz pierwszy zdobyli Puchar Stanleya. W siódmym, decydującym meczu wielkiego finału ligi NHL pokonali na wyjeździe Boston Bruins 4:1 i wygrali rywalizację play off 4-3.
Reklama
Reklama

"Bluesmani" po raz czwarty wystąpili w wielkim finale, trzy poprzednie przegrali, w tym ostatnio z Bruins 49 lat temu. Natomiast drużyna z Bostonu sześć razy zdobyła Puchar Stanleya.

Na pierwszego gola we wczorajszym spotkaniu komplet 17 565 widzów w hali Boston Garden czekał do 17. minuty. Wówczas kanadyjski obrońca gości Jay Bouwmeester zdecydował się na strzał z dystansu, a Ryan O'Reilly jeszcze zmienił tor lotu krążka, co zaskoczyło Fina Tuukkę Raska w bramce "Niedźwiadków".

Blues poszli za ciosem i osiem sekund przed końcem pierwszej odsłony po kontrze w wykonaniu Kanadyjczyków Jadena Schwartza i Alexa Pietrangelo ten drugi podwyższył na 2:0.

Druga tercja nie przyniosła zmiany wyniku, a w trzeciej znowu cios jako pierwsi wyprowadzili goście. Rosjanin Władimir Tarasienko idealnie obsłużył Kanadyjczyka Braydena Schenna, który strzałem tuż przy słupku zdobył trzeciego gola. Niespełna trzy minuty później wszelkie nadzieje miejscowych rozwiał grający pierwszy sezon w NHL Zachary Sanford, popisując się premierowym trafieniem w play off.

"Niedźwiadki" zdołały odpowiedzieć jedynie golem Matta Grzelcyka.

Blues czekali na ten moment 50 lat. (Fot. Getty Images)

Przy ostatnim trafieniu dla Blues asystował O'Reilly. 28-letni Kanadyjczyk został uznany najlepszym zawodnikiem (MVP) tegorocznego play off. Uzyskał 23 punkty (8+15), a w finale zdobył gole w czterech ostatnich potyczkach.

Był to 17. przypadek, gdy o losach tytułu decydował siódmy mecz. Po raz piąty lepszy okazał się w nim zespół gości. Tak było jednak po raz trzeci z rzędu - w 2011 roku Bruins pokonali Vancouver Canucks, a dwa lata wcześniej Pittsburgh Penguins uporali się z Detroit Red Wings.

St. Louis Blues do NHL dołączyli w sezonie 1967/68 i od razu awansowali do finału. W nim ulegli jednak Montreal Canadiens 0-4. Rok później scenariusz się powtórzył, a w 1970 roku w takim samym stosunku ulegli Bruins. Później już nie dotarli tak daleko, aż do obecnych rozgrywek. Przystępując do finału, byli jedyną drużyną, która wystąpiła w nim więcej niż raz i nie wygrała ani jednego spotkania.

Osiągnięcie "Bluesmanów" jest tym większe, że po noworocznej przegranej z New York Rangers 1:2 mieli bilans 15 zwycięstw i 22 porażki. Razem z Ottawa Senators byli ex aequo sklasyfikowani na ostatnim miejscu w całej lidze.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama