MŚ 2022: Belgia wygrała z Kanadą 1:0
Belgijskie "złote pokolenie" ponownie chce znaleźć się w strefie medalowej. Liderem drużyny z Beneluksu jest pomocnik Manchesteru City Kevin de Bruyne. Belgia jest doświadczonym zespołem i jednym z głównych kandydatów do wygrania MŚ.
Dużym osłabieniem reprezentacji Belgii jest brak kontuzjowanego Romelu Lukaku. 29-letni napastnik rozegrał w narodowych barwach 102 mecze i strzelił 68 goli. W wyjściowym składzie przeciwko Kanadzie zastąpił go Michy Batshuayi. Niewykluczone, że Lukaku zdąży się wyleczyć na mecze fazy pucharowej.
Kanada uczestniczy w MŚ pierwszy raz od 1986 roku. Podczas turnieju w Meksyku przegrała trzy mecze i nie strzeliła gola (0:1 z Francją, 0:2 z Węgrami i 0:2 z ZSRR).
Reprezentacja Kanady w Katarze chce odcisnąć swoje piętno przed mundialem w 2026 roku, którego będzie współgospodarzem razem z USA i Meksykiem.
Batshuayi już w pierwszej minucie spotkania oddał pierwszy celny strzał na bramkę Kanadyjczyków.
Po pewnym czasie Yannick Carrasco zagrał ręką w polu karnym. Zambijski sędzia Janny Sikazwe po konsultacji z VAR podyktował rzut karny dla Kanady. W 11. min do piłki podszedł Davies, ale Thibaut Courtois obronił jego strzał. Jonathan David uderzył odbitą piłkę, lecz przeniósł ją nad poprzeczką.
Po chwili Richie Laryea i Junior Hoilett próbowali pokonać Courtois, lecz piłka po ich strzałach przeleciała obok słupka. Później Belgowie przeprowadzili kontratak. Batshuayi odebrał dobre podanie, ale został zablokowany przez obrońcę.
Pod koniec pierwszej połowy Toby Alderweireld posłał długie podanie do wbiegającego w pole karne Batshuayia, który strzelił gola. Po chwili Kanadyjczycy mogli wyrównać, ale Tajon Buchanan przestrzelił z kilku metrów.
Belgowie zeszli do szatni z jednobramkowym prowadzeniem. Zawdzięczali to głównie nieskuteczności Kanadyjczyków, których liczne strzały były niecelne lub zostały zablokowane.
Po przerwie Stephen Eustaquio posłał długie podanie do Davida, ale kanadyjski napastnik niecelnie uderzył głową. W 66. min Richie Laryea z Kanady uderzył zza pola karnego, kierując piłkę obok prawego słupka.
Następnie Belgowie wyprowadzili kontrę. Batshuayi otrzymał podanie w polu karnym, lecz obrońca zablokował go w ostatniej chwili. W 80. min Cyle Larin wyskoczył ponad obrońców i silnym strzałem głową próbował pokonać Courtois, ale bramkarz Realu Madryt pewnie złapał piłkę.
Tempo meczu na Ahmad bin Ali Stadium od początku do końca było bardzo wysokie. Kanadyjczycy nie wykorzystali żadnej z wielu okazji i ostatecznie ulegli 0:1.
Belgia trzeci raz z rzędu wygrała swój pierwszy mecz w fazie grupowej MŚ. W 2018 roku pokonała Panamę 3:0, a osiem lat temu Algierię 2:1. Po zwycięstwie nad Kanadą została liderem grupy C.
Trener Belgii Roberto Martinez zauważył, że to był bardzo trudny mecz. "Kanada była od nas wyraźnie lepsza. Nie mogliśmy grać tak, jak chcieliśmy. Rywale mieli jasną strategię. Grali bardzo szybko i żywiołowo. Natomiast my wykazaliśmy się doświadczeniem. Kanada zasłużyła na więcej. Wynik nas zadowala, ale mówi także, że w kolejnych meczach musimy zrobić znacznie więcej" - stwierdził.