Młode Polki rzadziej chcą zostawać mamami
W 2022 roku w Polsce urodziło się jedynie 305 tys. dzieci, najmniej od czasów II wojny światowej – wynika z danych GUS. Jeszcze w 2017 roku liczba urodzeń była o 100 tys. większa.
"Na decyzję w sprawie macierzyństwa w tym momencie wpływa mocna sytuacja polityczna Polaków. To kwestie finansowe, kwestie inflacji i tego, że trudno nam w tym momencie zdecydować się na kredyt czy nawet w ogóle go dostać, w związku z tym nie mamy pewności, jak dalej potoczą się nasze losy. Również ważna jest sytuacja geopolityczna, czyli kwestia wojny toczącej się w Ukrainie, niestabilności i nieprzewidywalności tego, co się wydarzy w najbliższym czasie" – tłumaczy agencji Newseria Lifestyle Agata Ejsmont, psycholożka.
Psychologowie zauważają, że Polacy długo zwlekają z usamodzielnieniem się. Mimo że mają ukończone studia i udało im się znaleźć pracę, to często nie stać ich na mieszkanie.
Jak wskazują dane Eurostatu, w latach 2003–2019 roku średni wiek, w jakim młodzi ludzie wyprowadzali się od rodziców, spadał i na koniec tego okresu wynosił niewiele ponad 27 lat. Natomiast kiedy wybuchła pandemia, która przyniosła niepewność i poczucie braku stabilizacji, tendencja zaczęła się zmieniać. W ubiegłym roku było to blisko 29 lat.
Eurostat wskazuje także, że w Polsce w ubiegłym roku odsetek młodych ludzi (18–34 lata) mieszkających z rodzicami wynosił prawie 66 proc. W 2019 roku było to ok. 60 proc., więc udział tzw. gniazdowników niepokojąco rośnie.
Z badania przeprowadzonego w ubiegłym roku przez CBOS "Postawy prokreacyjne kobiet" wynika, że 17 proc. pań w wieku 18–45 lat planuje potomstwo w ciągu najbliższych trzech–czterech lat, dalsze 15 proc. – w bardziej odległej perspektywie, a ponad dwie trzecie nie ma takich zamierzeń (68 proc.).
W grupie wiekowej 18–24 lata odsetek kobiet nieplanujących ciąży wynosi 29 proc. i jest o 13 pkt proc. wyższy niż w badaniu z 2017 roku. Podobnie jest w grupie wiekowej 25–29 lat – tutaj 45 proc. kobiet nie planuje dzieci, a pięć lat temu było to 30 proc.
Eksperci CBOS wskazują, że do czynników zwiększających szanse na decyzję o dziecku (lub kolejnym dziecku) należy pozostawanie w związku formalnym lub nieformalnym, a także wyższe wykształcenie.
Czytaj więcej:
Priorytety Polek? Najpierw dobra praca, później dziecko
Badanie: Polskie dzieci są niższe od rówieśników z innych krajów naszego regionu
No to wprowadzić nowy podatek pt "jałówkowe" za brak posiadania dzieci w wieku prokreacyjnym i uzależnić przyszłą emeryture od ilości posiadanych dzieci a nie na ładną buzię i głupi uśmieszek
Z jednej strony i tak AI zajmie większość stanowisk kiedy dzieci, które się teraz potencjalnie mają urodzić wejdą na rynek pracy. Po drugie zamiast rozdawać 800 + i inne dodatki powodujące, że dzieci stały się biznesem dla patologii zrobić darmowe kolonie, pożywienie w szkołach wesprzeć kobiety w powrocie lub wręcz zmianie pracy po macierzyńskim ( kobieta z dzieckiem najczęściej nie ma takiego wsparcia jak babcie i społeczność jak jeszcze 30 lat temu). Po trzecie zrozumieć że wychowywanie dziecka to praca 24h na dobę na początku później po dziennej pracy praca w domu i tak do wychowania dzieck
Kobiety tak daza do rownouprawnienia ze dawno mezczyzn wyprzedzily,nawet w typowo meskich zawodach i faceci maja czesto problem znalezc prace aby utrzymac rodzine.Na silowniach tez chwilami wiecej kobiet bo bardziej mysla o zgrabnej figurze niz prokreacji.Dopoki buduja wielkie uda aby nimi potrzasac ale sie cale nie dziaraja co jest obrzydliwe to jeszcze ok ale ile z nich jeszcze pamieta jak sie nosi sukienke zamiast sportowych ciuchow?Z drugiej strony mamusie od dekad tak wychowuja zniewiescialych synusiow ze do niczego sie nie nie nadaja i kolko sie zamyka no wiec tylko Kobiety na Traktory!!